Lokken napisał(a):
sula napisał(a):
W USA personalne bankructwo jest ogłosić dużo latwiej, niż to będzie w Polskiej ustawie, a banki i para-banki na masową skalę udzielały kredyty osobom które były obarczone wysokim ryzykiem nie splacenia. Żeby nie było wątpliwości - nie jestem przeciwnko tej ustawie, tylko nie wierzę aby miała ona jakikolwiek znaczący wpływ na zachowanie banków.
Zachowanie banków w USA miało inną przyczynę. Skrajnie nierozważne udzielanie kredytów wynikało z tego, że banki mogły w całości wytransferować ryzyko kredytowe za pomocą MBS'ów. Banki udzielały kredytów hipotecznych jak leci, praktycznie każdemu (stopy % były wtedy niskie). Następnie pakowały te kredyty (subprime) łącznie z tymi "dobrymi" do jednego koszyka i wypuszczały na rynek w formie obligacji. Taki papier dostawał rating AAA więc łatwo było go sprzedać. Bank nie ponosił ryzyka a kasował prowizję. U nas taka sytuacja nie miała miejsca bo rynek mamy mniej rozwinię
ty oraz ostrzejsze regulacje.
Tak, tyle, że europejskie(i nie tylko) banki inwestowały w te obligacje. Nasze krajowe banki też by to robiły na dużo większą skalę gdyby rynek bankowy u nas był dojrzalszy, a same banki dysponowały większym kapitałem oraz mniejszą stopa zwrotu na krajowych produktach. Na następny "kryzys bankowy" już się nasze instytucje finansowe "załapią"
Co prowadzi mnie ku clue tego co chcę powiedzieć. Wraz z wzrostem dojrzałości rynku bankowego, będzie on podejmował coraz większe ryzyko(tym bardziej po tym co się stalo podczas/po obecnym "kryzsie".) W jaki sposób to będzie zależało od konkretnych regulacji danego nadzoru w danym kraju, ale samo dażenie pozostanie takie samo.
Sama obecna konstrukcja systemu bankowego i finansowego na całym zachodzie (i nie tylko) to zakłada. Istnienie lub nie ustawy o upadłości konsumenckiej nie będzie miało specjalnie znaczenia, także trochę śmieszne jest oburzenie z powodu jest istnienia lub nie.