Okay zmarnowałem trochę czasu na poczytanie komentarzy na blogu niejakiego kominka.
Srsly? WHAT THE FUCK. Ci ludzie tam piszący to na poważnie? Ja pierdolę jest to jedna z niewielu niepojętych dla mnie rzeczy jak ktoś kto nie potrafi pisać, rzuca mięsem in public i ogólnie opisujący sytuację na zasadzie samotnego wilka w sieci który jako prekursor wszystkiego został wyruchany przez system może wzbudzać jakiekolwiek emocje u czytających go ludzi.
W sumie jak ktoś tu już napisał Tczewiak strzelił sam sobie gola nie za to, że podjął się czy olał temat ale za jakieś przepraszanie i publiczne ssanie w komentarzach.
The fuck was that man.
Ahaheahehahe jakie to społeczeństwo jest durne.
Ja naprawdę byłem zdania, że czasy napalonych nastolatków którzy właśnie zachłysnęli się internetem mamy za sobą i tylko z rzadka wskoczy jakiś napię
ty napaleniec postujący wyimaginowane stwierdzenie: THIS IS FOR TEH INTERNETZ!
lawl.