Highlander napisał(a):
tczewiak jest bodajze samozatrudniony, czy tak naprawde znasz realia poszukiwania pracy w takim razie?
Już nie.
Przed samozatrudnieniem też normalnie pracowałem.
Szefowanie jest strasznie nudne. Rozmowy z klientami, zabawa z księgowością, użeranie się z płatnościami... Jak popłynąłem to po prostu znalazłem sobie robotę (i fakt - po "znajomości" - znajomy od razu wziął mnie pod swoje skrzydła, a potem kolejny).
Chociaż no fakt - przez 2 miesiące robiłem jako IT w tej spedycji, co zbyt fascynujące nie było.
Zobaczę jak teraz będzie w Warszawie, ale póki co - problemów ze znalezieniem raczej nie mam - mogę wybierać w ofertach.
Nie twierdzę, że jest super łatwo, ale też nie ma co demonizować, że pracodawcy tylko patrzą jak wyruchać pracownika.
W spedycji stawki spadły (zdecydowanie wzrosły koszta prowadzenia tego biznesu, a ze względu na kryzys jest mniejsze zapotrzebowanie na te usługi), w wyspecjalizowanym IT wzrosły.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania