mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 384 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 20  Następna strona
Autor Wiadomość
***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:06 
Cytuj  
idz do fm group. tez jakas piramida ;p chyba biora kazdego. jacys moi znajomi robia w tym dodatkowa kase. Jak nie masz co ze soba zrobic to lepsze to niz nic.

Polecam robote na zlecenie + szukanie pracy. Lub wyjebac za granice podawac frytki. imo.

naucz sie spawac, ale to drogo wyjdzie ;d


_________________
.

******

Posty: 4303
Dołączył(a): 27.04.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:08 
Cytuj  
Język angielski+prawo+ekonomia+marketing. :)

Doświadczenie zawodowe mam niewielkie, ale mam. Pracowałem na kilku stanowiskach. Umiem obsługiwać różne programy. Na przykład Symfonię. :)

No na zlecenie ciężko coś też znaleźć. :)


_________________
We are all but specks of dust in the dream of the Grand Butterfly.

***
Avatar użytkownika

Posty: 13268
Dołączył(a): 7.11.2004
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:14 
Cytuj  
Skonczyłeś anglistykę, prawo, marketing i jeszcze ekonomie? Nice.


No chyba ze to prawomarketingoekonomia z angielskim na zajeciach o.O


_________________
open your mind for the serpent
open your mind for the serpent
open your mind for the serpent
open your mind for the serpent

****

Posty: 1375
Dołączył(a): 23.03.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:15 
Cytuj  
Cytuj:
DirectC napisał(a):
(...)
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego ktoś nie ma pracy. Dla mnie pracy nie ma ten, kto nie potrafi tego tematu ogarnąć, więc niech lepiej poprosi mamusię to mu ogarnie temat...
Może jestem szczęściarzem, ale uważam, że jak chcesz to praca będzie.
Założyłem, że ten temat jest pełen niedojebanych pizd, które uważają że winny ich sytuacji jest rząd, masoni, żydzi, headhunterzy i na co tam narzekacie.

Kolejny tczewiak rośnie ;). Nie sztuką jest pracować po to by pracować i nie mieć za co opłacić rachunków. Sporo z moich znajomych (branża budowlana) ma obecnie problemy z robotą nie dla tego że są głupi i nie ogarniają, tylko roboty zaczyna być coraz mniej. Niektórzy mają rodziny i w takiej sytuacji nie jest prosto się zmieniać branżę, czy wyjechać na drugi koniec polski ew. europy. Wg twojej oceny to pewnie takie pizdy.
Ciesz się, że udało ci się znaleźć dobrą robotę, bo niezastąpiony z pewnością nie jesteś.
Zgodzę się w sumie co do jednego, jeśli ktoś kończy szkołę/studia to warto zaczepić się nawet w robocie gdzie nie zarobi się dużo. I zacząć szukać czegoś lepszego jeśli nie ma się perspektyw.


No, przecież napisałem że na początku mojej "kariery" zarabiałem 1200, powiedzmy że teraz jest to dużo więcej niż moje zarobki początkowe i nie piszę tego, żeby tutaj się puszyć, tylko żeby dać Wam pogląd na sprawę. Teraz muszę pracować kolejne 2-3 lata, żeby mieć 8-10 lat doświadczenia, po to żebym mógł przejść na stanowisko seniora bo tyle doświadczenia zazwyczaj się wymaga i pewnie przez te kolejne 2 lata dostanę może w sumie 5% podwyżkę.
Tak według mojej oceny osoby, które nie chcą zmienić swojej sytuacji życiowej i życie od 1 do 1 im pasuje to pizdy, wytłumaczenie, że mam kredyt czy dzieci, czy cokolwiek innego służy tylko temu, żebyś dalej nic nie robił ze swoim życiem i pił piwo przed telewizorem narzekając jaki Ty biedny jesteś. Też mam kredyt i małe dziecko i co? Jak dostałem ofertę pracy z Pekinu to byłem gotowy ją przyjąć o ile zarobki okazały by się kuszące, tak wiem Tobie żona by nie pozwoliła pewnie. Nie chce skończyć jak mendol i to mnie pcha do przodu, jest to dla mnie doskonały przykład nieudacznika, któremu pozostało płakanie jaki to on jest biedny. Jakiś czas temu byłem w Warszawie, jadę taxi i coś mi taksówkarz utyskuje że ciężko jest, zapytałem o co chodzi, co jest problemem, on na to że kasy mało, to zapytałem co trzeba robić jak taksówkarz w Warszawie, żeby zarabiać najwięcej, odpowiedział że pracować w nocy-weekendy, zapytałem jak on pracuje, odpowiedział, że 8-16 w dni powszednie. Za chwilę dodał, że w sumie to nie głupio gadam, że pomyśli... Czasami takich ludzi trzeba naprowadzić na właściwe tory, pomyśl o tym, bo ja wyjątkowo nie pisze tego po to, żeby Cię szydzić, tylko żeby pokazać że może jednak jest dla Ciebie ratunek.
Jak będziesz siedział i się przekrzykiwał z mendolem kto ma gorzej to co najwyżej skończysz jak on, a chyba nie chciałbyś być taką skomlącą pizdą jak on w jego wieku?

Mendol napisał(a):
pierdolisz direct jak potluczony momentami.
bardzo sie ciesze, ze ci sie udalo i realizujesz swoj plan. ale moge podac ci przyklad osob z wyksztalceniem i doswiadczeniem, ktore przez dlugi okres czasu nie moga znalezc pracy.
i wez rowniez pod uwage fakt, ze ty jestes sam. porozmawiamy o zmianie miejsca zamieszkania/kraju jak bedziesz mial zone, dzieci.
zrozum, ze mamusia i ogarnianie tematu nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia.
tak jak kontroler lotow nie ma problemu ze znalezieniem pracy, tak sa specjalizacje, ktore zawsze beda mialy/maja wziecie.
a jest duzo osob, ktore szukaja pracy i nie moga znalezc bo jej nie ma.
nie wspominajac o tym, ze za rzadow PO wydano pare ustaw, ktore wywolaly masowe zwolnienia.

i serio, daruj sobie teksty o niedojebanych.


Wiem, młodzi, przebojowi, z doświadczeniem, itd itp mają problemy, to takie smutne...
Idź usiądź z jakimś bezrobotnym szwagrem przy flaszce i ponarzekajcie na swój los, na PO, na żydów i na masonów.
Generalni na Ciebie mi szkoda czasu, skoro jako taki stary cap jak Ty dalej nie kuma to dla Ciebie jest za późno, proponuje zrobić z Tobą to co robili z ułomnymi w Sparcie.

******

Posty: 4303
Dołączył(a): 27.04.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:21 
Cytuj  
tomugeen napisał(a):
Skonczyłeś anglistykę, prawo, marketing i jeszcze ekonomie? Nice.


No chyba ze to prawomarketingoekonomia z angielskim na zajeciach o.O

No ten Business English to taka mieszanka tych kilku dziedzin. :)

Jedne studia. Nie cztery kierunki. Aż taki zdolny nie jestem. :)


_________________
We are all but specks of dust in the dream of the Grand Butterfly.

**
Avatar użytkownika

Posty: 8166
Dołączył(a): 10.05.2011
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:25 
Cytuj  
ktos probuje chyba przebic Tczewiaka, jesli chodzi o ilosc testosteronu na linijke tekstu :o


_________________
embe napisał(a):
Szukasz gościa do zrobienia łazienki to przeglądasz jego papiery mistrzowskie czy (..) ewentualnie... bierzesz go z polecenia?
Nie ważne że inna skala ale tak to działa, taki misiewicz mógłby się okazać większym fachowcem niż richard od noszenia teczek.

****

Posty: 1375
Dołączył(a): 23.03.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:27 
Cytuj  
candidoser napisał(a):
ktos probuje chyba przebic Tczewiaka, jesli chodzi o ilosc testosteronu na linijke tekstu :o

Inaczej do Ciebie nie trafi :roll:

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:28 
Cytuj  
@wodny: No to nie masz co narzekać. Chuja skończyłeś, a nie studia dające pracę. Takich jak Ty są dziesiątki tysięcy.
Zapotrzebowanie na to praktycznie zerowe. Więc nie dziw się, że jest 200 chętnych na miejsce.
Zrób sobie jakiś kurs sensowny, zawodowy.
Kupa szkół policealnych organizuje bezpłatne kierunki roczne. Na fryzjera, na masażystę, na kucharza itp. Idź, zrób, a praca będzie.
I to nie państwo jest od zapewniania pracy. Państwo nie powinno po prostu finansować tak chujowych, kompletnie nieprzyszłościowych kierunków. To byłaby wskazówka na ewentualnych chętnych.

A jak roboty niet to dawaj korepetycje licealistkom. Może jakąś ładną trafisz ;)

@candidoser: jak zostaniesz w swoim związku facetem, a twój chłopak kobietą to zrozumiesz, że nie ma nic złego w testosteronie.


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

**
Avatar użytkownika

Posty: 8166
Dołączył(a): 10.05.2011
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:32 
Cytuj  
do tego wybitni psychologowie, no prosze.
btw. Najman tez nazwal sie "El Testosteron".


_________________
embe napisał(a):
Szukasz gościa do zrobienia łazienki to przeglądasz jego papiery mistrzowskie czy (..) ewentualnie... bierzesz go z polecenia?
Nie ważne że inna skala ale tak to działa, taki misiewicz mógłby się okazać większym fachowcem niż richard od noszenia teczek.

***
Avatar użytkownika

Posty: 31388
Dołączył(a): 11.02.2002
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:32 
Cytuj  
szwagier jest tylko jeden :)
chetnie z nim siadam do flaszki i dyskutujemy ale raczej nie o tym co napisales :)

a z toba faktycznie nie bardzo jest o czym rozmawiac, bo nie rozumiesz co sie do ciebie pisze.
odetchnij, wyjdz na powietrze, napij sie meliski, wroc i przeczytaj jeszcze raz co piszemy :)
jak juz skumasz, bo zakladam, ze nie jest na to za pozno, to wroc i pogadamy jeszcze.
bo jak na razie twoje wywody nie robia raczej na nikim wrazenia, jak i tez nie pomagasz nikomu.

poza tym bede mily i nie odpowiem na twoja propozycje.

****

Posty: 1375
Dołączył(a): 23.03.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:35 
Cytuj  
Mendol napisał(a):
szwagier jest tylko jeden :)
chetnie z nim siadam do flaszki i dyskutujemy ale raczej nie o tym co napisales :)

a z toba faktycznie nie bardzo jest o czym rozmawiac, bo nie rozumiesz co sie do ciebie pisze.
odetchnij, wyjdz na powietrze, napij sie meliski, wroc i przeczytaj jeszcze raz co piszemy :)
jak juz skumasz, bo zakladam, ze nie jest na to za pozno, to wroc i pogadamy jeszcze.
bo jak na razie twoje wywody nie robia raczej na nikim wrazenia, jak i tez nie pomagasz nikomu.

poza tym bede mily i nie odpowiem na twoja propozycje.

Ja jestem zrelaksowany i to bardzo ;) Jakbyś mnie poznał w realu to byś wiedział, że ja mam taki styl po prostu: cham z domieszką gbura ;)
Desh może potwierdzić ;)

***
Avatar użytkownika

Posty: 31388
Dołączył(a): 11.02.2002
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:39 
Cytuj  
styl to ty masz.
prostaka i chama, ktory nie potrafi dyskutowac tylko sie rzuca jak mlokos na imprezie dla doroslych :)

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:51 
Cytuj  
wodny napisał(a):
No na zlecenie ciężko coś też znaleźć. :)


Na zlecenie jest pelno pracy. Chodzi mi o prace np. fizycznie w magazynie. Lepsze to niz siedziec w domu i jeczec.


_________________
.

****

Posty: 1375
Dołączył(a): 23.03.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:57 
Cytuj  
Mendol napisał(a):
styl to ty masz.
prostaka i chama, ktory nie potrafi dyskutowac tylko sie rzuca jak mlokos na imprezie dla doroslych :)

ok

****
Avatar użytkownika

Posty: 1713
Dołączył(a): 2.11.2009
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 10:59 
Cytuj  
DirectC napisał(a):
Też mam kredyt i małe dziecko i co? Jak dostałem ofertę pracy z Pekinu to byłem gotowy ją przyjąć o ile zarobki okazały by się kuszące


Nooo, ci powiem ze sytuacja z zycia wyjeta. Moj ojciec wyjechal do Niemiec jak mialem 5 lat(w 1994), albo i mniej. Wyjazd mial byc tylko dorywczo, zeby podreperowac finanse. Najpierw bylo wszystko ladnie, duzo kasy za mniej pracy, przyjazdy raz na tydzien i wogle.
A wiesz jak to sie skonczylo? Dzis mam 23 lata i od jakis 12 lat ojca widze raz na 3 miesiace przez kilka dni, bo zrobil on tak jak dobre 80% 'wyjezdzaczy' czyli zostal tam na stale. Oczywiscie dla mnie zawsze byl osoba 'z zewnatrz' bo jak tu czuc sie swobodnie przy osobie, ktora o nas nic nie wie bo przeciez ze mna nie jest na codzien.
Mama oczywiscie tez miala zycie uslane rozami bo przeciez praktycznie nie musiala pracowac. Oh wait - zupelnie sama musiala wychowywac mnie i 6 lat starszego brata. Jednymi slowy poswiecila sie nam w 100% tracac przy tym znajomych, wiekszosc kontaktow miedzyludzkich i prawdopodobnie szczescie.
Jak to teraz wyglada? Ano rodzice maja po ~47 lat, formalnie sa malzenstwem chociaz od 4 lat widza sie moze raz na 4-5 miesiecy(od 4 lat mieszkam sam to i OBOWIAZEK regularnego przyjazdu starszego sie skonczyl, zeby zobaczyc sie z synami) i prawdopodobnie tak juz zostanie do konca ich zywota, bo przeciez nie da sie tak nagle powiedziec 'honey, im home', kiedy mamy prawie 20 lat zaleglosci.
Jakie sa tego dalsze konsekwencje? Brat majac obraz tego jak powinien wygladac idealny zwiazek -.- w wieku 30 lat jest po dwoch rozwodach, a z ostatniego zwiazku ma coreczke, ktora ma niecale 2 latka, a niedawno podjal decyzje, ze tez wybija do Niemiec ze swoja obecna kobieta. Oczywiscie nie widzi przeszkod w tym, ze nie bedzie sie praktycznie widzial z wlasnym dzieckiem - wkoncu to rodzice nam powinni dawac przyklad to i braciszek mysli, ze prezentami zachowa kontakt z corka.

I tak wiem, ze w teorii mozna wyjechac za granice na pol roku, tam zyc skromnie, wrocic ze spora sumka i kontynuowac normalnie zycie, ale w praktyce niestety to nie zawsze tak ladnie wyglada. Raz zobaczyc fajna kaske to i chcesz wiecej, dochodzisz do wniosku, ze jak 'odrobine' przedluzysz swoj wyjazd to i na mieszkanie sie odlozy itp, a potem nagle przychodzi taki moment, ze nie wiesz kiedy uciekla ci mozliwosc powrotu, bo osoby kiedys bliskie staly sie nagle obce.

____
Nie chce Cie jakos przypadkiem urazic direct, a moze nawet i zle oceniam, ale ludzie z Twoim podejsciem mnie doslownie przerazaja(Jeszcze to zdziwienie, ze taxidriver nie zapierdala w weekendy i wieczorami. Moze ma rodzine, ktora jednak priorytezuje ponad wszystko). Tacy zapierdalatorzy, ktorzy w pewnym momencie zapomnieli, ze pracuje sie dla relatywnie lepszego zycia, a nie zyje dla lepszej pracy.


_________________
Abuchat.com/bettingnation - otwarta grupa non-profit dla entuzjastow esportowych.

***
Avatar użytkownika

Posty: 17021
Dołączył(a): 21.11.2001
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 11:37 
Cytuj  
Zależy od ludzi. Dziadek pływał 40 lat, ojciec już pływa 25 lat, ja momentami mam ochotę wszystko jebnąć i iść pływać razem z nim.
Kiedyś rejsy trwały minimum 6 miesięcy (do roku, a nawet dwóch) i zwykłe lotto - jednym się udawało a inne związki się rozsypywały.
Na to nie ma reguły.
Czasami wręcz odwrotnie pozwala to zachować związek w świeżości bo z żadnym z nas z męskiej linii w domu nie da się wytrzymać pod jednym dachem więcej niż tydzień hehe.
Trzeba się dobrać i w tym przypadku.

****

Posty: 1375
Dołączył(a): 23.03.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 13:03 
Cytuj  
Szamotula napisał(a):
DirectC napisał(a):
Też mam kredyt i małe dziecko i co? Jak dostałem ofertę pracy z Pekinu to byłem gotowy ją przyjąć o ile zarobki okazały by się kuszące


Nooo, ci powiem ze sytuacja z zycia wyjeta. Moj ojciec wyjechal do Niemiec jak mialem 5 lat(w 1994), albo i mniej. Wyjazd mial byc tylko dorywczo, zeby podreperowac finanse. Najpierw bylo wszystko ladnie, duzo kasy za mniej pracy, przyjazdy raz na tydzien i wogle.
A wiesz jak to sie skonczylo? Dzis mam 23 lata i od jakis 12 lat ojca widze raz na 3 miesiace przez kilka dni, bo zrobil on tak jak dobre 80% 'wyjezdzaczy' czyli zostal tam na stale. Oczywiscie dla mnie zawsze byl osoba 'z zewnatrz' bo jak tu czuc sie swobodnie przy osobie, ktora o nas nic nie wie bo przeciez ze mna nie jest na codzien.
Mama oczywiscie tez miala zycie uslane rozami bo przeciez praktycznie nie musiala pracowac. Oh wait - zupelnie sama musiala wychowywac mnie i 6 lat starszego brata. Jednymi slowy poswiecila sie nam w 100% tracac przy tym znajomych, wiekszosc kontaktow miedzyludzkich i prawdopodobnie szczescie.
Jak to teraz wyglada? Ano rodzice maja po ~47 lat, formalnie sa malzenstwem chociaz od 4 lat widza sie moze raz na 4-5 miesiecy(od 4 lat mieszkam sam to i OBOWIAZEK regularnego przyjazdu starszego sie skonczyl, zeby zobaczyc sie z synami) i prawdopodobnie tak juz zostanie do konca ich zywota, bo przeciez nie da sie tak nagle powiedziec 'honey, im home', kiedy mamy prawie 20 lat zaleglosci.
Jakie sa tego dalsze konsekwencje? Brat majac obraz tego jak powinien wygladac idealny zwiazek -.- w wieku 30 lat jest po dwoch rozwodach, a z ostatniego zwiazku ma coreczke, ktora ma niecale 2 latka, a niedawno podjal decyzje, ze tez wybija do Niemiec ze swoja obecna kobieta. Oczywiscie nie widzi przeszkod w tym, ze nie bedzie sie praktycznie widzial z wlasnym dzieckiem - wkoncu to rodzice nam powinni dawac przyklad to i braciszek mysli, ze prezentami zachowa kontakt z corka.

I tak wiem, ze w teorii mozna wyjechac za granice na pol roku, tam zyc skromnie, wrocic ze spora sumka i kontynuowac normalnie zycie, ale w praktyce niestety to nie zawsze tak ladnie wyglada. Raz zobaczyc fajna kaske to i chcesz wiecej, dochodzisz do wniosku, ze jak 'odrobine' przedluzysz swoj wyjazd to i na mieszkanie sie odlozy itp, a potem nagle przychodzi taki moment, ze nie wiesz kiedy uciekla ci mozliwosc powrotu, bo osoby kiedys bliskie staly sie nagle obce.

____
Nie chce Cie jakos przypadkiem urazic direct, a moze nawet i zle oceniam, ale ludzie z Twoim podejsciem mnie doslownie przerazaja(Jeszcze to zdziwienie, ze taxidriver nie zapierdala w weekendy i wieczorami. Moze ma rodzine, ktora jednak priorytezuje ponad wszystko). Tacy zapierdalatorzy, ktorzy w pewnym momencie zapomnieli, ze pracuje sie dla relatywnie lepszego zycia, a nie zyje dla lepszej pracy.

Żona i dziecko pojechałyby ze mną, nie pasuje mi pomysł z zostawieniem żony z dzieckiem i ruchaniem w Pekinie azjatek...
Skąd pomysł, że ja dużo pracuje? Interesujące zagadnienie, pracuje 8h dziennie. Moja córka widzi mnie i spędza ze mną co najmniej kilka godzin dziennie, moja żona może nie pracować i spędzać z dzieckiem cały dzień, robić mu obiadki, bawić się z nią itd. Pokaż mi rodzinę, która w PL może sobie na to pozwolić, po znajomych widzę, że żadna, pół roku z dzieckiem i powrót do pracy bo ciężko jest :(
Dodatkowo ja nie mam zamiaru wracać do PL, za przyjemnie się tutaj żyje, zarabiając taką kasę w PL wymagano by ode mnie pracy 16h dziennie 7d w tygodniu ;) I jak to bywało najlepiej żebym był: project managerem, product managerem, sales managerem, community managerem, copywriterem, strategic plannerem itd
Taxi driver zarabiałby więcej pracując na nocki w weekendy niż na dnie w dni powszednie, to straszne 3 nice zarwane i 4 dni wolne... PRZERAŻAJĄCE!!!!!1111one

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 13:21 
Cytuj  
Oyci3C napisał(a):
Zależy od ludzi. Dziadek pływał 40 lat, ojciec już pływa 25 lat, ja momentami mam ochotę wszystko jebnąć i iść pływać razem z nim.
Kiedyś rejsy trwały minimum 6 miesięcy (do roku, a nawet dwóch) i zwykłe lotto - jednym się udawało a inne związki się rozsypywały.
Na to nie ma reguły.
Czasami wręcz odwrotnie pozwala to zachować związek w świeżości bo z żadnym z nas z męskiej linii w domu nie da się wytrzymać pod jednym dachem więcej niż tydzień hehe.
Trzeba się dobrać i w tym przypadku.

Jak Asmax czasem to opisywal to faktycznie mialo sie ochote wszystko jebnac i isc plywac. Ale z tego co pisal, to nie da sie bez znajomosci ;)

Nie znam specyfiki, ale do konca lekkie sie to nie wydaje, psycha siada troche ;p


_________________
.

***
Avatar użytkownika

Posty: 17021
Dołączył(a): 21.11.2001
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 13:49 
Cytuj  
Zależy kim jesteś - jeśli mechanikiem jak my to przebierasz w ofertach. Dochodziło jakiś czas temu do tego, że dzwonili do domu po 10 razy dziennie, oferowali wykupne od innego armatora itd. itd. byleby tylko mojego ojca ściągnąć do nich.
Teraz ma dobrze, 3 tyg na morzu, 2-3 tyg w domu więc dramatu nie ma.
Jeśli natomiast jestes przysłowiową szmatą czy innym pokładem to fakt - nie popływasz.
No chyba, że zrobisz jak mój znajomy, który poszedł na wody gdzie pływają piraci bo nikt inny tam iść nie chciał.

***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 22 paź 2012, 14:21 
Cytuj  
Highlander napisał(a):
Jak Asmax czasem to opisywal to faktycznie mialo sie ochote wszystko jebnac i isc plywac. Ale z tego co pisal, to nie da sie bez znajomosci ;)

Nie znam specyfiki, ale do konca lekkie sie to nie wydaje, psycha siada troche ;p


Ujęła Cię wizja piratów na żaglowcu na Karaibach czy siedzenie na pływającej puszcze ze stadem kolesi i tyranie na jakichś zimnych wodach północnych? ;)


_________________
Χ Ξ Σ

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 384 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 20  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.