7 lat z 4 latami różnicy. I ze zdjęć to właśnie ta, bo żadnych zdjęć z kimkolwiek innym nie publikowałem raczej, a tu raz się zdarzyło, że mieliśmy na koncercie spotkanie paczki z finala.
I ze mnie nie jest ani ruchacz ani podrywacz. Problemem nie jest "poderwać", a potem być z takiego podrywu zadowolonym
Potem rekord to był już tylko 3-4 miechy z jakąś więc chuj, a nie związek, ale różnica wieku nie grała tutaj aż takiej roli - bo to było sednem dyskusji.
No i nie znam sensownych ludzi z pokolenia lat 80tych, którzy robiąc kariery zdecydowaliby się dobrowolnie na dzieci przed 25. Większość moich znajomych to jednak 30 i w górę, a dzieciaka ma jeden (i to od roku).
A z czego to wynika - napisałem kilka postów temu.
Pokolenie lat 70tych miało inaczej.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania