Oyci3C napisał(a):
To może u Was w Wwie - u nas niestety tak nie jest i mam same złe doświadczenia.
Sorry ale ja nie będę manewrował samochodem na lewo i prawo (tym bardziej, że do wąskich nie należy) tylko po to żeby się zmieścił motocykl (którego wcześniej muszę w bocznym lusterku zobaczyć do CZEGO NIE JESTEM ZOBOWIĄZANY jadąc przed siebie i nie wykonując innych manewrów).
Prostactwo z ciebie wychodzi. Oczywiście nie ma obowiązku przesunięcia się jak stoisz w korku ale skoro to nic nie kosztuje a i tak stoisz, to co za różnica? Kwestia gustu i jakiejś tam kultury, to trochę jak z ustąpieniem miejsca w autobusie. Nie ma obowiązku ale można. Żeby jednak zachować jakąś obiektywność, wciskania się motocyklem na siłę też nie popieram, zwłaszcza gdy pojazdy są już w ruchu.
Oyci3C napisał(a):
Ten koleżka dobrze, że rękawem tylko zahaczył bo jakby wygiął czy uszkodził to bym go ścignął i by się na swojej popierdółce zesrał na miętowo.
Jakbym tczewiaka czytał. A prawdę mówiąc to guzik byś mógł zrobić poza zadzwonieniem na 997 i naprawą autka z OC sprawcy
.