Tor-Bled-Nam napisał(a):
Co do nepotyzmu, to w sektorze publicznym to jednak patologia. W prywatnym tez się zdarza, ale nie prowadzi to kuriozalnych nominacji na stanowiska.
jest tak jak mowisz, ale jak sobie wizualizuje sytuacje: "mam ojca/wujka w kghm i moze mi zalatwic na start posadke za 12k + wszystkie dodatki gornicze", to jednak w mojej glowie nie zrodzilaby sie mysl "nie, lepiej zaczne od 2k i sam do tego dojde, nie bede popieral patologii", tylko "GIEEEF".
nie ma i nie bedzie rownosci. uwazam, ze czlowiek, ktory zapierdala od 20 lat na swoim po 12-14h dziennie, ma leb na karku, zarabia w miare ok pieniadze, MUSI miec minimum te 8x wiecej, niz osoba z podejsciem "odjebac 8h i do domku", to czyni mnie od razu obrzydliwym kapitalista? wdg wiekszosci owszem.
piszpan - marek ma jakies ciezkie przezycia z dziecinstwa, bo to naprawde nie jest normalne co on soba reprezentuje. niektorzy trolluja, ale on pala nienawiscia.