Isengrim - nie ma sensu porownywac doswiadczenia naszych zolnierzy i rosyjskich. U nich dzieje sie znacznie wiecej i znacznie wieksze sily ingerowaly w ostatnich latach w przygranicznych konfliktach. Przeciez jak my wyslemy zolnierzy za granice to ludzie zaraz protestuja - bo ich zdaniem wojsko ma kosic trawniki i grabic liscie.
Rosjanie? Czeczenia, Moldawia, Gruzja, itd. Oni maja dziesiatki tysiecy zolnierzy w jednostkach liniowym z diswiadczeniem bojowym
Sprzet - piszesz o tych kilku kilkudziesiecioletnich F16 ktore dostalismy w spadku po USA po cenie zlomu?
Z mozliwosciami obronnymi jest calkiem podobnie. Praktyki mialem kiedys na Rozewiu, w jednostce rakietowej, przeciwlotniczej. Widzialem wyrzutnie - rakiet akurat nie mieli
Mozliwe, ze sporo sie zmienilo, ale nie bylbym szczegolnie hurra-optymistyczny.
Nie ma co sie oszukiwac - opor ma taki sam sens jak powstanie warszawskie, szans nie mielibysmy zadnych. Proponowalbym szybkie kursy jezyka rosyjskiego dla mlodziezy (z naciskiem na "nie strelajtie pazalujsta ja drug", szycie bialych flag z przesciaradel.