Highlander napisał(a):
Teraz ułańska fantazja za wiele nie pomoze.
kozas15- tylko w sumie jednak po co armia 'taka sobie', ktora nie obroni nas tak samo jak ta 'reprezentacyjna'? Albo silna armia albo wcale chyba lepiej. Albo nuki ;p
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Brytyjc ... 86815.htmlBrytyjczycy podnoszą kwotę wolną od podatku do 10 tys. funtów. To 17 razy więcej niż w Polsce
Nie żartuj. Nuki to w ogóle inna bajka. Raz, że problem z dostaniem, dwa trzeba władować kupę kasy, trzy to kiepski PR, cztery to ewentualne wypadki, pięć to to, że kiedyś można było powiązać cywilne użycie z militarnym ale nie teraz, sześć, że nam potrzebne jest coś skalowalnego. Konflikt nie znaczy wyłącznie to, że nagle Ruscy na pełnej kurwie wjeżdzają w Warszawę. Konflikt może być na wielu poziomach i co wtedy zrobisz? Zagrozisz, że użyjesz niuków? Tylko się ośmieszysz.
Jest różnica między armią odpowiednią dla kraju wielkości Polski a reprezentacyjną. Jak mówiłem armii wielkości Rosji nie będziemy mieć. Ale możemy mieć taką, by nie opłacało się wywoływać z nami wojny, nawet gdyby się wygrało. Obecny poziom finansowania wydaje się odpowiedni.