Piszpan napisał(a):
szkoda ze tak malo korwin dostal ale bol dupy widac
dobrze. czyli co wybory do sejmu wygra pis ale nie bedzie mial wiekszosci i bedzie rzadzilo po dalej w koalicji z psl i sld ;/ . szkoda ze ci wszyscy niezadowoleni nie poszli do urn bo 7% to malo chyba ze po prostu ci niezadowoleni dzieki mediom nie poszli glosowac na korwina a to jeszcze gorzej.
Z korwinem jest ten problem, że poza nim w tej całej nowej prawicy są same randomy i nie sądzę by po dojściu do władzy różnili się czymś od obecnych "polityków".
Tor-Bled-Nam napisał(a):
Może coś drgnie w dobrym kierunku. Ja się nie cieszę z mocnego wejścia ruchów nacjonalistycznych i antyunijnych, bo jestem za dalszą integracją w ramach UE. Ale nie w formule socjalnej, zbiurokratyzowanej, oderwanej od rzeczywistych problemów jak do tej pory. Może skutkiem wejścia do PE wynalazków w stylu Korwin, nacjonalistów jak Fornt Narodowy czy populistów UKIP będzie jakaś głębsza refleksja nad tym, że UE dryfuje bez celu.
Przykładem refleksji jest podejście niemiec do wspólnej polityki energetycznej. Nie będzie takiej, bo im się nie opłaca. W najbliższej przyszłości nie ma szans na silniejsza integrację, głownie z powodu różnic gospodarczych. Zresztą wizja unii jaką serwują nam bogatsze kraje to rządy kilku silnych państw typu niemcy i francja oraz tania siła robocza z krajów "nowej unii". Europa obecnie jest zbyt zróżnicowana by myśleć o czymś w stylu "stanów zjednoczonych europy".