Mendol przesadzasz, jest zajebiscie, bezrobocie to tylko 13%, mediana zarobkow to jakies 2,5k brutto, dzietnosc 1.3 sprawia, ze katastrofa demograficzna jest nieunikniona, dlug przekraczalby 60% PKB, ale "na szczescie" zajebali wasza kase i wrzucili do wspolnego kociolka i juz jest spoko loko, na pare lat starczy.
Jest piknie, a ze za 20 lat bedzie sajgon? E tam kto by sie przejmowal. To chyba Tor powiedzial, ze jak bedzie zle to sie wyjedzie?
Jest piknie, jest rozwoj, jest super, gonimy Europe, na imie mamy Filippides...i skonczymy dokladnie tak samo, tylko nie wiadomo, czy dobiegniemy
Probojemy nasladowac bogate panstwa zachodu bedac biednym panstwem...to sie nie moze skonczyc inaczej jak bankructwem. Uratowac nas moze jedynie cud nad lupkiem, ale patrzac na postepy prac, lobby zeby to opoznic musi byc spore i zasobne tak w kase jak i w haki na najwyzszym szczeblu.
Mozna by zapytac Cui bono, ale zaraz by Cie oskarzyli o teorie spiskowe
A tak w temacie Jaruzela jeszcze taka relacje zauwazylem...przydalby sie taki punkt widzenia w mediach
http://wpolityce.pl/polityka/198452-byl ... s=og.likes