Tor-Bled-Nam napisał(a):
Te gejowskie parady też chyba raz w roku, przynajmniej w Wawie. Albo tolerujemy odmienność ludzkich zachowań albo nie. Ja nie mam ochoty ani słuchać śpiewających katolików, ani oglądać gejów na platformach.
Moja babcia jak żyła zawsze chodziła na procesje i potrafię to zrozumieć, nikogo chodzącego na parady gejowskie nie znam ale i tak przecież żyje w ciemnodworskim zakompleksionym i homofobicznym świecie, więc zdanie moje znasz na ten temat.
Znajomi opowiadali mi kiedyś jak to pod monachium w kościele jest pełno ludzi i był zdziwiony że u nas pustki, a pamięta jak wyjeżdżał że było podobnie jak w niemczech, a tam parady gejowskie bywają ale mają spore obostrzenia od władz ponieważ rada miejska nie pozwala na ekstremalne zachowania religijne czy gejowskie.
U nas za to przechodzi się od skrajności do skrajności, bufetowa z wawy to zakłamany katol pozwalający dla medialnego szumu na wiele ale bezmyślnie.