Tor-Bled-Nam napisał(a):
2k w dużym mieście to raczej próg ubóstwa.
W Krakowie przeciętny pracownik w nagrodę dostaje umowę na 1800zł tak by po roku mógł brać zasiłek, większość i tak pracuje na umowach zlecenie ( które osobiście chwale ) za niskie kwoty i coś tam dostają na rękę.
Oczywiście specjaliści w każdej dziedzinie raczej są poszukiwani i tu można spokojnie liczyć na 3-3,5k nawet oficjalnie, a w wielu dziedzinach można dorobić i wyciągać spore kwoty.
Jednak większość zatrudnionych raczej marzy o etacie i pewnym 2k na rękę.
Kraków obecnie nie nadaje się dla przyjezdnych ponieważ koszty życia nie wiele niższe jak w stolicy, a pensje o wiele niższe, do tego przyzwyczajenie że lepiej zapłacić uczącym się parę groszy za byle co i byle jak, tylko by nie ponosić kosztów związanych z zatrudnieniem.
Nadal poszukuje się handlowca czy kierowcy z własnym samochodem do rozwozu cateringu za 2k na rękę plus zwrot za paliwo, nadal poszukuje się magazynierów z uprawnieniami na wózki na pół etatu, nadal poszukiwane są osoby uczace się do obsługi sklepu internetowego za 1000zł.
Luksus to praca w biurze w administracji/budrzetówce, 2,5k plus socjal, stała umowa, kasa porzyczkowa, wczasy pod gruszą itd, raj na ziemi, ewentualnie praca w biurowcu jakiegoś corpo przy kompie za 2k w dynamicznym i młodym zespole z opcja rozwoju kariery itd.
Takie są realia i nie ma się co rozmieniać na drobne wymieniając ludzi zarabiających po 8-10k bo to elita regionalna.