Senex napisał(a):
Od doboru leków to chyba jest lekarz? To on powinien przepisać takie lekarstwa, które nie będą wchodziły między sobą w interakcję. Chyba, że czegoś nie wiem.
Czegoś nie wiesz. Lekarze nie wiedzą jakie lekarstwa zapisał inny lekarz, nie ma też obowiązku znania interakcji zachodzących pomiędzy lekarstwami. Od tego jest farmaceuta. Zawsze był.
I magister i doktor farmacji radę dadzą. Technik już nie, bo leży to nawet w ich kompetencjach. TEORETYCZNIE według polskiego prawa odpowiedzialność spada na kierownika danej apteki (kierownik apteki jest zawsze farmaceutą - jest to wymóg prawny, TEORETYCZNIE zaś istnieje też zapis o tym, że powinien właśnie kontrolować co sprzedają jego podwładni, ale PRAKTYCZNIE jest to zapis martwy i niestosowany
).
Oczywiście istnieją apteki, które działają zgodnie z zasadami etyki zawodu, ale są wypierane przez sieci, które oferują "superzniżki" (teraz już tendencja się odwraca - tak gdzieś od pół roku - ceny podwyższają w sieciach, ale ludzi przyzwyczaili) oszczędzając na kadrze i recepturze (istnieje wymóg posiadania wyposażonego pomieszczenia do wykonywania leków recepturowych, cwanie omijany przez sieci - pojedyncza apteka nie ma na to szans).
Już zasięgnąłem wiedzy o co chodzi z tą siecią i kartą klienta - generalnie młody to straszny chuj, bo... Zniżkę 20% otrzymuje każdy, nie musi mieć karty klienta. Za kartę klienta sprzedawcy dostają punkty, a na koniec miesiąca w nagrodę... może dostać patelnię (SERIO!).
Leki to nie cukierki, leki to nie pietruszka. Taki agresywny marketing powinien od tego trzymać się z daleka.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania