Morozowski dobrze się zachował przecież.

Widziałem połowę i z tego co czytałem, to gościarka rozkręciła się pod koniec, więc pewnie tak. Tak czy inaczej. Mam gdzieś, i ją i tego księdza.
Gardzę ludźmi którzy z wybronienia dziecka przez chazana robią z niego bohatera, w takim stopniu jak ludźmi którzy za aborcje na życzenie robią podstawowe prawo kobiety.

ipn ma likwidowac pominiki radzieckie bla bla bla ale ze pis no to siup mamy w tvnie 2 expertow jeden mowi z sensem ze ok cmentarze i pomniki na cemntarzach zostawic ale drugi juz mowi o armii wyzwolicieli ze wschodu zeby jednak moze te pomniki zostawic itd. kuzwa co ja pacze. za meisiac jak ktos z pisu powie ze ziemia sie kreci wokol slonca to zaprosza junkiera i tora zeby zaczeli udowadniac nowa teze?

Ja akurat jestem za likwidacją pomników radzieckich w miastach, nie wiem czemu cię dupa boli. A no tak, nie rozumiesz wielu rzeczy które tutaj piszemy, wiec wstawiasz coś z mema lub o TVN cz Onet.

Edit: Poszukałem o czym piszesz i okazało się, że ten gość co ci się spodobał to Dudek, który z PiS nie ma nic wspólnego i jest jednym z bardziej sensownych prawicowych komentatorów życia politycznego. Drugi mail własne zdanie, inne niż na wsi gadajo, więc nie do pomyślenia.

Ja z kolei bym zostawił, bratni naród radziecki przelewał krew żeby nas wyzwolić spod jarzma nazizmu także im więcej takich pomników tym lepiej.
Obowiązkowy mem na wieczór:

Wyszło, ze ja byłbym prawilny w tej debacie. Kurwa. :/

Ale Piszpan ma racje, obecnie zmierzamy do sytuacji że media jak i wy będziecie w stanie zaprzeczyć wszystkiemu co tylko kojarzy się z pisem, a czy to prawda czy dobre itp to nie istotne..

I będzie to o tyle łatwe, że po stronie przeciwnej mamy samych idiotów i trolle.

bredzisz

1. tor slabo szukasz.
2. junkier jeszcze tak z 10-20 lat i moze ci sie uda napisac cos z ironia albo sarkazmem zeby nie wygladalo jak wypociny studenciaka piszacego teksty pod zamowienie do pozycjonowania.
3. niahu ciebie lubie moja zono takze pomine ale w sumie sam jestes przykladem.
4. embe czuje sie jakbym chodzil po glowie tlumu "elit" z toba

next.

Nie chcę cię zasmucać Piszpan, ale embe to nie twoja liga zupełnie. To, że jest pisowskim trolem nie zmienia tego, że jest dobrze zorientowany w sytuacji i całkiem bystry. Ty jesteś w drużynie Mareczka. :<

Ta. Dodatkowo nie wiem czy można się bardziej samozaorać niż utożsamiając się z obvious trollem i nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Powiedział człek który nadal broni samozaoranie GW, i Feminazistki Zawadzkiej.

P.S. Wygolenie głowy pod serduszko to kwintesencja Feminazimu.

te dwa

tyle dobrych fragmentow ze nawet nie bede nic cytowal , trzeba przeczytac
http://www.nowakonfederacja.pl/bedziemy-zalowac/


a tutaj o tym o czym bedziemy czytali w gazetach pewnie okolicach pazdziernika
http://www.nowakonfederacja.pl/srodziem ... atastrofa/

Poczytalem. Jeszcze mi się to w oczy rzuciło:

http://www.nowakonfederacja.pl/alternatywy-dla-niemiec/

Oraz to: (o przekształceniach na scenach politycznych, klęsce postmodernizmu, pojęciu lewicy, prawicy, itp polecam )

http://www.nowakonfederacja.pl/kto-bedz ... slabszych/

http://pikio.pl/chajzer-wysmarowal-samo ... iem-video/

chlopak stracil dziecko, serio nie wiem po co on jeszcze sie udziela w mediach

ostatnio było tu coś o aborcji po gwałcie

https://www.youtube.com/watch?v=OvIIQsBfs_U

kekekeke

Fajnie sobie rozkręcacie aferę że pis chce pełnej aborcji, a potem że jarek nie, a potem że... a fakty są takie że pis odrzuci projekt i nie będzie dalej w to brnął, powiedzieli co mieli powiedzieć i trafiło to do tych co chcieli, wiele w temacie się nie zmieniło, nadal wielu jest za i wielu przeciw, doszły tylko bóle dupy w mediach takich jak gw i tvn.

Ja akurat na samym początku afery zapowiedziałem, że Jarek na zaostrzenie nie pozwoli i co najwyżej wyjdzie z tego rozłam w pisie jak w 2007 (który obecnie skutkowałby utratą większości - notabene już w październiku zwracałem uwagę, że Kaczyński sporo ryzykuje decydując się na samodzielne rządy z nadwyżką 5 posłów).

Sam widzisz jaki ze mnie wybitny komentator życia politycznego.