Rzeznik napisał(a):
Meterrr nie widać. Wręcz jest otwarta wrogość do policji francuskiej.
Do tego służby nie mają szans ich rozpracować, nie tylko ze względu na braki kadrowe "odpowiednich" funkcjonariuszy, ale i na ich liczbę. To nie jest kilkaset tysięcy ludzi tylko około 5-7mln, wg różnych źródeł i rośnie.
Do tego się radykalizują.
Krew będzie płynąć, nie ma bata.
Można by próbować opcji siłowej, de-legalizacji, odcięcia źródeł finansowania z zagranicy zarówno dla LePen-a jak i radykałów islamskich. Pytanie tylko czy organizacyjnie, koncepcyjnie i ideowo coś takiego jest w stanie do zrobienia.
Ja też jestem zdania jak mrynar, ze LePen są niebezpieczni tylko, że samo zajęcie się tylko nimi chuja da. To za mało, żeby bombe rozbroić.
No i jest jeszcze kwestia niebezpieczeństwa autorytaryzmu i kompletnego wielkiego brata.