polecam cos takiego
http://www.nowakonfederacja.pl/wielkie- ... -klamstwo/ - trzeba sie zapisac jakims mailem zeby teraz przeczytac , albo poczekac do 10 sierpnia
wrzuce pare fragmentow
Cytuj:
W Niemczech politycy przekonują, że „islam należy do Niemiec”. To zdanie jest dogmatem, mimo że nie ma wiele wspólnego z prawdą. Każdy, kto zna pobieżnie historię Niemiec wie, że islam nie jest elementem niemieckiej tożsamości. Zresztą sami muzułmanie nie chcą przynależeć do Niemiec i dlatego tworzą tzw. społeczeństwo równoległe. Problem polega na tym, że innym grupom imigranckim udaje się zintegrować ze społeczeństwem niemieckim. Najlepszym przykładem są Polacy, którzy szukając lepszych perspektyw życiowych od XIX wieku przybywają do Niemiec. Innym przykładem są mieszkańcy wschodu i południa Europy, Indii czy południowo-wschodniej Azji. Nikt nie słyszał też o tym, żeby ci imigranci swoje problemy adaptacyjne odreagowywali mordując współobywateli. Kłopoty sprawia tylko jedna grupa i jest to grupa religijna, a mianowicie muzułmanie. Jest to jednak, jak już wspomniałem, temat objęty w Niemczech milczeniem. O tym nikt publicznie nie może mówić, bo na straży tego tabu stoi nieoficjalna cenzura.
a tutaj odnosi sie do ksiazki Waltera Laqueura „Ostatnie dni Europy. Epitafium dla Starego Kontynentu”
Cytuj:
Dowodził (Waltera Laqueur), że muzułmańscy imigranci nie rozwiążą problemów demograficznych, albowiem w większości przypadków są oni odbiorcami pomocy społecznej. Krótko mówiąc, pogłębiają tylko kryzys, w jakim znalazło się zachodnie państwo dobrobytu. Dzieje się tak, ponieważ „tureccy (oraz kurdyjscy) imigranci nie byli w ogóle przygotowani do życia w Europie. Pochodzili z najmniej rozwiniętych części Turcji, takich jak wschodnia Anatolia, niejednokrotnie byli analfabetami, a pod względem przekonań religijnych i orientacji politycznej byli o wiele bardziej konserwatywni niż należąca do klasy średniej społeczność w Stambule i Ankarze”. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja drugiego pokolenia imigrantów. „Badania w Niemczech wykazały, że drugie pokolenie uczniów z rodzin muzułmańskich tak naprawdę radzi sobie gorzej niż poprzednie (…) Stopa bezrobocia wśród młodych ludzi tureckiego pochodzenia jest dwukrotnie wyższa niż wśród reszty, a 85 proc. mieszkańców tureckich i arabskich należy do marginesu społecznego” – zauważa autor
i tak wyglada rzeczywistosc
ale mrynar zaraz napisze ze zna jednego turka pod berlinem i ze spoko gosc i robi dobry kebap i w ogole to nie prawda