Piszpan napisał(a):
no dla mnie informatyk to taki izy mode
chlasz 5 lat na studiach pozniej idziesz do pracy przy biurku za 5k po roku masz 10k po 3 15 po 5 latach to rzucasz piszesz wlasna apke sprzedajesz google za 5mln$ i wciagasz koks do konca zycia z mlodych dziwek. tak 10 lat i w wieku 50 zaczynasz myslec co dalej
absolutnie nie
zacznijmy od tego ze studia w programowania nie sa niezbedne, ale mile widziane, dobra uczelnia sporo nauczy, zla spowoduje ze stracisz czas bo mogles przez te 3 lata pracowac na etacie i zbierac doswiadczenie, ale i tu mozesz trafic na januszSoft
z drugiej strony nawet januszSoft na poczatku to dobra szkola zycia
musisz byc caly czas na bierzaco, stackoveflow, targi, konferencje, duzo, duzo czytania w domu
zanim Cie bym dopuscil do IDE to najpierw musialbys mnie przekonac ze znasz SVN/Gita i nie zmergujesz branches, czy w inny sposob napierdolisz mi w repo i potem bedzie team szukal godzinami co sie zjebalo
problem w tym ze to bardzo dynamiczna dziedzina i caly czas sie musisz uczyc, frameworki powstaja i umieraja, niektore sa noszone na fali mody, bo sa medialne, inne rzeczywiscie usprawniaja prace i sa dobrym skokiem technologicznym
nawet w wawie zapomnij ze dostajesz po studiach 5k na dzien dobry, raczej 2k-2,5 k
poczytaj czemu 90% startupow umiera w pierwszym roku
tosiek, nikt tu nie wywyzsza programowania, ja dostrzegam i wady i zalety, chodzi o satysfakcje z pracy, nikt nikomu nie broni sie przebranzowic, ludzie po 40 nawet to robia i sa efektywnymi programistami
zarobki jak zwykle, zaleza od miasta, doswiadczenia, tego czy sie umiesz sprzedac...jak wszedzie
teraz fachmanow nie ma wiec sila rzeczy zaczynaja zarabiac