tak się oto tworzy bananową republikę z administracją działającą bez żadnych zasad jak w kraju 3 świata. konkursy są u nas chore, ale są lepsze niż zatrudnianie ludzi bez żadnych kwalifikacji.
w temacie misiewiczów z po i pisu i reszty pseudo mężów stanu
"Narzeczona polityka z PSL przepracowała miesiąc w samorządowej spółce, po czym wskoczyła na fotel wiceprezesa. Bezczelna? Nie. Szczerze mówi w gazecie, że dopiero się uczy. Nepotyzm w PSL osiągnął nowy i prawdopodobnie niedościgniony poziom.
"Ruchy kadrowe w spółkach miejskich" – ta pozornie sympatyczna notka w lokalnym tygodniku „Głos Skierniewic i Okolicy” narobiła niezłego bałaganu. Po pierwsze, autor przedstawiając nową wiceprezes Energetyki Cieplnej uznał za stosowne dodać, że jest narzeczoną wicemarszałka województwa łódzkiego, wywodzącego się z PSL. A chodzi o Dariusza Klimczaka, 35-letniego i dynamicznego polityka tej partii. Mało tego, w wypowiedzi do artykułu sama prezeska przyznała, że nie zna firmy, ani branży ciepłowniczej."
nawet myszki nie umie trzymać porządnie
teraz kolej na pis