embe napisał(a):
Problemem jest zanikanie wszelkiej wolności w każdej strefie życia, od dzielności gospodarczej, finansów państwa, bankowości, własności, praw obywatelskich itd, wszystko jest ładnie obwarowywane zakazami i ograniczeniami.
Najmniej zarabiający ( patologi co lubi być bezrobotna nie liczę ) otrzymują socjal jako rekompensatę za rozwarstwienie społeczne od nowoczesnej arystokracji, która zastąpiła klasę średnią, ta grupa ludzi za to jest wdzięczna klasie oligarchicznej ( źle się kojarzy bo rosja, putin itd ), która zdominowała wszystkie segmenty życia bo to już nie tylko gospodarka i finanse.
Problem jest taki, ze socjalu nie dostaja od arystokracji tylko od klasy sredniej, ktora jest najmocniej obciazona podatkami (w stosunku do zarokow). Im arystokracja bogatsza, tym klasa srednia biedniejsza.
Rewolucja jest nieunikniona, ale do tego potrzebny jest jakis silny impuls, bo w tej chwili wszyscy sa w letargu. We wszystkich rejonach swiata widac ze jest potrzebny nowy lad spoleczny.