"Korea Północna wystrzeliła w nocy cztery rakiety. Pociski leciały średnio 1000 km i osiągnęły wysokość 260 km"

No i co z tego?

To ze jak sa w stanie osiagnac cele odlegle o 1000 km to na zniszczenie Seulu potrzebuja pewnie 15 sekund. Nikt ich nie ruszy, a USA dalej bedzie im slac kase zeby byli w miare grzeczni.

Czyli dla Ciebie wystrzelenie obiektu po paraboli ma odległość 1000km to sukces i straszak dla krajów rozwiniętych? Ok.

Nie rakiety są straszakiem ale odległość Seulu od granicy z Północą. W razie konfliktu Kim samym ostrzałem artyleryjskim jest w stanie zrównać 10 milionowe miasto w przeciągu kilku godzin. I co z tego, że Północ upadnie w przeciągu kilku dni kiedy Południe poniesie kilkumilionowe straty.

No pewnie ze straszak biorac pod uwage ze Korea Polnocna jest najbardziej zmilitaryzowanym panstwem swiata, ma bron atomowa i biologiczna i sasiaduje z jednym z najbardziej rozwinietych panstw swiata.

Rezim tam swietnie sie urzadzil, wszystkie pieniedze laduje w armie, ktora zapewnia im bezkarnosc.

Dlatego jest potrzebny preemptive strike i prędzej czy później do niego dojdzie.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027191,tit ... aid=118be1

Ciekaw jestem jak sobie go wyobrazasz, zakladajac ze nie poswiecamy tez Korei Poludniowej.

700 tys. zolnierzy rozmieszczonych w tysiacach baz na terenie kraju, kilkaset czolgow, kilkaset okretow i lodzi podwodnych. Nawet biorac pod uwage ze sprzet nie jest najnowoczesniejszy to celow jest na tyle duzo, ze nie da sie ich zneutralizowac kilkoma precyzyjnymi atakami, o wyslaniu wojsk ladowych nie wspominajac.
Nie tylko Seul, ale Tokio, Pekin czy Wladywostok bylyby zagrozone (w zaleznosci od tego kto zaangazowalby sie w taki konfikt).

"Znany duński imam Oussama El Saadi uważa, że prawo powinno uznawać różnice kulturowe uchodźców, a co za tym idzie uznawać małżeństwa dzieci zawarte przed przyjazdem do Europy. Krytycy takiego podejścia podkreślają, że w praktyce oznaczałoby ono uznanie wyższości szarii nad prawem szwedzkim czy duńskim."

Imam ma rację. Dania czy Szwecja może sobie typować imigrantów jak chcą, ale nie uchodźców, więc jeśli kogoś z Azji, Afryki czy gdziekolwiek indziej uznali za uchodźcę chociaż pomiędzy tymi krajami leży dziesięć innych to tak mi przykro. Muszą ich trzymać i siedzieć cicho na dupie...tak długo jak Afryka i Bliski Wschód jest zdestabilizowana dzięki Amerykanom, Francji, Wielkiej Brytanii, Izraelowi itd.



http://liberte.pl/ciapaci-kozojebcy-i-t ... -w-polsce/

To nie o kwestie sił konwencjonalnych samej Korei Płn. w głównej mierze chodzi.

Chodzi o to, ze Chiny przecież nie pozwolą na taką interwencję w Korei Płn. W latach 50 XX w. kiedy Chiny były zacofane i wyniszczone wysłały do walki z USA w Korei setki tysięcy żołnierzy, a co dopiero teraz.

Spokojnie. Nie po to Kim wyprawił ostatnio brata na tamten świat, żeby teraz popełniać atomowe seppuku. Więcej wiary w człowieka!

Powinni tych "uchodźców", którzy się nie chcą dostosować po prostu wypierdolić na środek oceanu w łódkach z gówna i niech wracają tam skąd przybyli.
I tak mamy na planecie przeludnienie.

Odnośnie bzdur Niah-a - nikogo nikt nie musi trzymać, ani tym bardziej przedkładać jego chorych praw nad własne prawa i obyczaje.
Tak jak pisze tczewiak - nie potrafi się dostosować - wypad do siebie i w dupie mam czy tam jest wojna czy nie.

No raczej jest normalne, ze jak jesteś w gościach niezależnie od okoliczności to szanujesz zwyczaje gospodarza.

Ty Tor i te twoje faszystowskie pojęcie normalności. Okupowałeś i bombardowałeś Afrykę? To tera dupa cicho i przeproś Pana Abdula.

Jeszcze zalezy kto w gosci przychodzi, jak osoba kulturalna to nawet niczego jej nie trzeba tlumaczyc, ale jak dziki skurwysyn to sie modlisz zeby ci czegos nie podpierdolil albo nie rozjebal chaty i nie zgwalcil corki.

Vault 7: CIA Hacking Tools Published by Wikileaks

Raczej żadna nowość.

jprdl, a Ci dalej swoje...
http://prostozmostu.pl/ue-nie-wyplaci-p ... ,4897.html