Lokken1 napisał(a):
sula napisał(a):
Np. zwiekszenie drukowania kasy powodowało wzrosty na giełdzie mimo tego, ze dochody korporacji w USA spadają i spadek stóp oprocentwania obligacji,a nas uczono przez lata także w Polsce, że powinno być dokładnie odwrotnie.
No to akurat ma sens. Drukowanie kasy i pompowanie jej w rynek obligacji wpływa na wzrost ich cen co ma bezpośrednie przełożenie na spadek rentowności. Ale ogólnie jeśli chodzi o rynek US to darowałbym sobie jakąkolwiek analizę macro. Alleluja i do przodu.
Wiem. Podobnie wzrost kursu akcji.
Bardziej piłem do wtłaczanej społeczeństwu niegdyś do głów 'wiedzy', że kase drukują tylko jakieś bantustany, kończy się to szybko hiperinflacją i krachem gospodarczym, a poważne zachodnie państwa nigdy nie drukują i nie będa drukować.
Trochę mnie to po prostu śmieszy jak sobie porównam ekonimiczną ideologię z kursów podstaw makroekonomii i tygodników opinni publicznej prezentowanej przed 2008 z tym co się odpierdala po 2008.