Goatus napisał(a):
:o
o kurwa co ja czytam w "giewu",
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... go.html#MTgłos rozsądku, ciekawe kiedy usuną
A najwiekszy problem taki, ze liberalowie nie są liberałami.
Komentarze oczywiscie anty do artykulu.
Huehue jaki komentarz
Cytuj:
Co do samego liberalizmu: w Polsce się nie przyjął i przegrał z kretesem, podobnie jak demokracja parlamentarna.
Do zaistnienia pewnych systemów politycznych i społecznych naród musi dorosnąć, dojrzeć.
A Polacy jak weszli w zabory w stanie niemal średniowiecznego feudalizmu, tak trwali w nim do 1945. I wpadli w patologię komunistyczną. I nadal są bardziej strukturą plemienną niż narodem
W 1989 nikt nie rozumiał co to demokracja i kapitalizm, za to każdy bełkotał o wolności.
Kolejnych 25 lat można nazwać cwaniacką hucpą, która podzieliła definitywnie plemię nadwiślańskie na większość antypostępową ( nie konserwatywną tylko zwyczajnie zaściankową i tępą ), oraz całą resztę ( żydostwo, pedalstwo, ateuszy, ekologów i inne kolorowe barachło, które oderwało się od przaśnych narodowo-katolickich korzeni )
W czasie równoległym zdążyły się wykształcić w Europie wysoko świadome społeczeństwa, w naturalny sposób utożsamiające się z prawem, równouprawnieniem, wolnościami i obowiązkami obywatelskimi
Ale zaborów i innych klęsk nie można za nic obwiniać, wszak były one skutkiem narodowych wad. To raczej geny słowiańskie odpowiadają za odwieczny bajzel na Nizinie Polskiej
Co jeszcze można zrobić: czekać. Aż Polacy sami zdewastują swój kraj i zresetują nabyte wartości.
Może w przyszłości pojawi się ktoś mądry i zbuduje nowoczesne państwo, bez zbędnego bagażu religijno-historycznego.
Ja w każdym razie nie liczę na nic pozytywnego w przeciągu najbliższej dekady.
Natomiast jestem pewny że będzie bardzo ciekawie a nawet gorzej.