Jezus zabil 17 osob w szkole na Florydzie. Co za czasy, do nikogo nie mozna miec zaufania, nawet do Jezusa...

Może byli niewierzący...

Patole z "prywatyzowanych" kamienic podpinają się pod śpiewki o zaszczuci, poniżaniu itd, trzęsący głos plus opowieści o stresie i dziurach w oknach może im dać jakieś spore odszkodowania, wkurw... mnie że zawsze znajdą się cwaniaczki ale to cała warszafka.

Piszesz o właścicielach, jak rozumiem?

Tym razem piszę o tych patolach z kamienic, którzy poczuli że stali się świętymi krowami.

No takie święte krowy, że ich twarzami ściany wycierali.

Nie chodzi mi o wszystkich tylko o tych co się podpinają pod pokrzywdzonych, niestety nie ma tu sytuacji zero-jedynkowej.

Znaczy których? Bo zdaniem adwokata właścicielki, to wszystkimi wyrządzili przysługę, że ich z domu przegonili.
Dzika reprywatyzacja ma też takie oblicze, a remonty za miejską kasę chwilę przed zwrotem nie są wyjątkiem.
O spustoszeniu w tkance miasta przez takie bandyckie metody, to szkoda gadać. To było powszechne.

jak biedoty nie stać na opłacenie wynajmu w warszawie to niech wypierdalają na wieś, a mieszkania się zwolnią dla pracujących. Jebać biedę!

proletariusze stolicy łączcie się

----------------------------------

dwie wersje do wyboru:

Dla opozycji


Dla reszty

Taka ciekawostka - kamienice przed wojną budowano z kredytów banku państwowego i z oczywistych powodów tego kredytu nie spłacono. Po wojnie gruzy odbudowano społecznie i za państwowe pieniądze.
A teraz się zwraca odnowione budynki. Bo to podobno uczciwe.

Nawet gorsze sytuacje były z tego co potwierdzają fakty, jak do władzy dorwała się HGW to jej ekipa bardzo chętnie odnawiała kamienice przed prywatyzacją, ma to sens na wolnym rynku bo czesto tą metodą nie dość że nakłądy się wrócą to jeszcze wartość moze wzrostną bardzo mocno ale w warszafce oczywiscie kamienica taka magicznie taniała.

W Krakowie mamy inną sytuację ale efekt i cel był ten sam, czyli wybrańcy do spółki z sędziami, prawnikami, radnymi, zasłużonymi byłymi komendantami milicji, znanymi lekarzami itd prywatyzowali kamienice, działki, różne magazyny i byłe zakłady, śmieszne kwoty, smutni panowie zaciągający mocno sowieckimi dialektami wywalali dosłownie na bruk ludzi i to w centrum miasta w ścisłym otoczeniu rynku głównego.

http://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/1062362,kulisy-reprywatyzacji-kamienicy-przy-siennej-w-warszawie.html
Scenariusz na film. Jest i kreatywny przelicznik długu. W 1939 pensja sędziego z 11 lat to na współczesne jakieś 20 zeta. A wy co, dalej bitkojny?

a kuku!



przy piateczku, na poprawe humoru

UK daleko w tyle nie jest, a demografia jest taka, że nawet jak UK wyjdzie z EU to za 10 lat będzie referendum, żeby wrócić.

Poza tym summa summarum jak się spojrzy co tzw. "partie konserwatywne" (nie tylko w zachodniej Europie) robią to się od lewicy nie różnią za bardzo.

UK jest na tyle silne że to EU będzie zabiegała o dobre porozumienia i umowy, wyjdzie na to samo w kontaktach gospodarczych, a zostanie w kieszeni troszkę kasy z finansowych banialuk jakie wymyśla Berlin czy Paryż.
Do tego UK to najmocniejsze stabilne miejsce dla firm z azji czy usa, które chcą być obecne w europie.

UK jest silne bedac w UE. To nie jest tak, ze tylko biedniejsze kraju jak Polska korzystaja na byciu w unii. Bogata jak Niemcy czy UK tak samo, o ile nie bardziej.

Zobaczymy po wyjsciu jak to sie odbije na gospodarce. Po 5 latach od wyjscia moze byc roznie i moze sie okazac, ze placenie "za banialuki" to wcale nie byla wysoka cena. Czas pokaze. Nie ma jeszcze symulatorow gospodarki i wszystko est wrozeniem z fusow.

To było bardzo bezpieczne miejsce na maszynkę do robienia kasy w Europie, najbezpieczniejsze w Europie chyba, to największy atut UK od bardzo dawna.

Tylko, że nie widzę przekonania wśród polityków UK co do wyjścia i zmiany polityki. I to mówię także o obecnie rządzących. Pytanie co to za powód.

UK nigdy nie było mocno zintegrowane i na tym zyskiwało, więc będzie tylko dla nich lepiej.
Nie żebym uważał że w naszym przypadku to ma przełożenie jakieś bo nie ma.

Duża część głosujących za wyjściem może być zawiedziona, bo to może być #fakexit zamiast #brexit.

Zresztą politycy mówią o tym dosyć otwarcie cały czas podając jako przykład model Norweski.