Edytowalem swojego posta powyzej w czasie jak pisales.
Pewnie sie nie spotkamy w rl i w sumie dobrze.
Co do przykladow to jak pisalem to nie dyskusja dla mnie. Pewnie psychologowie od netu by ci wylorzyli jakas zgrabna teorie. Ja sie nie bede o taka staral bo primo sie na tym nie znam, a secundo wole miec wlasny na wlasny urzytek.
Co do jednego sie zgodze. Inaczej traktuje ludzi ktorych znam z netu a potem rl, a inaczej tych ktorych znam tylko z netu. Ale nie zapominam nigdy ze z netem jest jak z telefonem, po drugiej stronie jest czlowiek. Czasem glupi, czasem kochany, czasem wredny, czasem po.ebany, ale zawsze to jakis tam czlowiek...
Dla mnie juz naprawde eod.
Ps.
Huragan napisał(a):
Najbardziej obrazowym przykladem inne zachowania w necie a innego w realu sa wszelkiego rodzaju chaty gdzie faceci udaja panienki, panienki facetow,. stare baby - mlode laski, starzy faceci - mlodych i jurnych itd... to jest tylko gra, zabawa... nie wierz swiatu wirtualnemu bo sie rozczarujesz
Nie wierze, ale faceci udajacy laski to akurat nie jest zbyt normalne nie? Tak samo udawanie mlodych przez stare tez swiadczy o tym ze albo sie wstydza wieku, albo im juz brakuje mlodosci i wszystkiego co sie z tym wiaze, albo... i tak mozna do rana.
Jesli ktos jest dumny z tego kim jest to po co ma udawac kogos innego? IMHO takie przebieranki sa dla slabych osobowsci.
Ale to temat na kolejny odcinek dobranocki