Mark24 napisał(a):
nie wiem czy jest trendy czy tam jezzy. Nie ma gdzie wyjść, kilka knajpek na krzyż bez plastikowych siedzeń w których miejsca w weekend trzeba zaklepać gdzieś w okolicy 14 bo inaczej brak miejsc na tak duże miasto to trochę za mało. Zawsze korki - przejazd z jednego końca miasta na drugi przy czystym niebie - ~1h, przy mżawce - ~2h+, smród. Wszędobylskie dresiarstwo i inna trójpaskólia wswoich podrasowanych BMK-ach i głośnym dicho.
W porownaniu do innych miast Wwa jest tak chujowa, że aż boli. Nie ma co ukrywać.
Mieszkam aktualnie na ochocie, knajpek w oklicy masa, o samym centrum nie wspomne. Dres jest zjawiskiem zadkim. Jedyne w czym masz racje to korki. Jesli mieszkasz w blokowisku, nie wystawiasz stamtad nosa, to rzeczywiscie mozesz cierpiec na brak atrakcji. Jedz do innego miasta i obejz sobie osiedla, zobaczysz czy tam jest inaczej. Jak zwykle piperzysz bez sensu, wymyslajac bzdury z powietrza, jak to bylo w przypadku eq2.