Shadhun_ napisał(a):
To nie było przepychanie, to było podcięcie stopy przeciwnika co dokladnie widać było w powtórce.
Nie do konca. Faul byl, ale nie podciecie. Kazdy 'szanujacy sie' obronca ma takie triki w zanadrzu. Przy takiej predkosci lekkie pukniecie wystarczy by wybic z rownowagi. Warto zwrocic uwage na fakt podniesionych rak tuz _przed_ faulem. Dopiero potem puknal go w noge. Kazdy doswiadczony obronca powie, ze byl tam faul.
Niestety fabianku. Pilka nozna to brutalny i meski sport, a obroncy sa specjalnie szkoleni w delikatnych, prawie niezauwazalnych faulach (napastnicy znowu na odwrot). Caly cymes polega na tym zeby zrobic w konia sedziego. Ty sie dales wkrecic, sedzia na szczescie nie.
Poza tym to druga polowa meczu i dogrywka zdecydowanie lepsza w wyonaniu francuzow. Kibicowalem wlochom i ciesze sie, ze wygrali, ale uwazam ze troche niezasluzenie.