Moja teściowa pracuje w przedszkolu, a te także podlegają pod MEN. I chwali Giertycha, mimo że go nie lubi i uważa go za debila i ignoranta. Twierdzi, że dzięki niemu mają m.in. mniej biurokracji.
Sęk w tym, że najskuteczniejszym sposobem zapobiegania niechcianym ciążom, a zatem i aborcjom jest edukacja. Ale nie przekonywanie, że jest to przyjemność dla dorosłych, bo wiadomo że zakazany owoc smakuje najlepiej. Tylko solidna wiedza na _podstawowym_ poziomie.
Moja żona znalazła w internecie np. przypadek kobiety, która myślała że jak karmi piersią, to nie zajdzie w drugą ciąże. A wiedzę tę uzyskała z ulotki którą dostała od.. położnej O.o. Albo dziewczynki które myślą że błona dziewicza chroni przed ciążą póki się nie rozerwie
Tylko chyba jeszcze długo nam przyjdzie czekać na to by do tak prostego wniosku doszli decydenci z MEN