Czytał ktoś ostatnie CDA? Jest tam bardzo mądry felieton Smugglera i jak ktoś chce znać moje stanowisko, to proszę kupic
No dobra: Trylogia jest BARDZO dobrą książką przygodową, ale tylko przygodową, gdyż historii raczej nie warto się z niej uczyć: cała szlachta i chrześcijanie (z Quo Vadis) są tak prawi i słodcy, że aż głowa boli. Wprawdzie są Radziwiłłowie, ale to protestanci...
Natomiast nigdzie nie uświadczysz ani jednego chociaż trochę dobrego Szweda, Turka, czy Rzymianina (poza jednym, który i tak będzie chrześcijaninem). Jest zaledwie kilku w miarę miłych Kozaków i jeden arcydobry Niemiec.
Natomiast jeśli chodzi o dyskusje nad trylogiami: u mnie zdecydowanie prowadzi Tolkien, dalej Heniu, trzecie miejsce... może pierwsze trzy tomy Harry'ego Pottera?