McDeath. McDebuff.. sigh. Tak sie na to u mnie w okolicy mowi
Mam maka po drugiej stronie ulicy kolo biura, i chodze tam tylko jak deszcz pada tak ze dalej sie przejsc nie da, albo jak knajpy w okolicy sa zamkniete.
Czizburgery rzeczywiscie podrozaly, z 0.95e na 1.25e
Jedyne co naprawde jest dobre w macu to McFlurry i frytki nienajgorsze.
Swego czasu byl jeszcze McOriental ktorego dalo sie zjesc.
Na ogol to gowniane miejsce, i chodzi sie tam tylko pod przymusem.
90% kolesi woli isc zaplacic 12-15e za normalny obiad w restauracji czy u lokalnego chinczyka (ktory jest zupelnie inny niz polski chinczyk), niz 'nawpierdalac sie' w mcDeath za 8.
Jakby otworzyli w okolicy KFC to do maca juz by nikt nie poszedl
Swoja droga, nie wiem jak mozna sie podniecac czizburgerami z maca, to taki zapychacz ujowy ze szkoda gadac. Blergh.
Elo dla wszystkich co wpierdalaja super trendi burgery z hameryki.