Poziomka napisał(a):
Nie wiem czy masz czy bedziesz mial czy mozesz miec dziecko/dzieci- ale kiedy bedziesz mial to napewno pobiegniesz do kosciola ochrzcic.
A to niby czemu skoro twierdzi że jest "niewiężący"?
Niby nie żyjemy już w średniowieczu, i wiary się nikomu nie narzuca, a mimo to dzieci dalej chrzci się w wieku niemowlęcym. Jakiekolwiek odstępstwo od tej zasady w większości społeczności jest niemalże równoznaczne napiętnowaniu co jest chore IMO.
Oczywiście, zdaje sobie sprawę że chrzest jeszcze nikomu nie zaszkodził (sam jestem ochrzczony/po komunii i jakoś żyje
) ale gdybym miał wybór to bym sobie to odpuścił.
Chodzi po prostu o zasady. Świetnie, rozumiem że rodzice w dużej ilości spraw mają pełne prawo decydować za swoje dziecko dla jego dobra ale religia nie jest chyba jedną z takich dziedzin?
IMO rok etyki w którejś tam klasie podstawówki (bliżej końca zapewne) a dopiero potem ewentualnie religia (i to niekoniecznie ta "jedyna właściwa")