Grałem od startu wowa na Blu, przerabiałem huraganów i innych debili, następnie jak tylko była migracja to uciekłem na Magtheridona.
Teraz jest ta róznica, że zamiast wstydu za polskie gówniarstwo psioczę na niemców/francuzów z nihilum funclub.
Wspominam BL jako serwer pełen kłócących sie Polaczków, dziwi mnie że tam gracie, dla mnie to była udręka. Jedno co mnie bawiło to czytanie o polskich gildiach i o raidach gdzie się w MC kłóciliście o loot przez godzinę po zabiciu golemaga
Moim zdaniem grając w międzynarodowym gronie, na serwerze angielskim, powinieneś o ile masz jakieś dobre wychowanie wyniesione z domu dostosować się. Jasne można pisać kurwy i chuje na trade, no ale to chyba bawi tylko gówniarzy, którzy w głowie mają siano i dają dupy w galeriach handlowych za perfumy......