Mam rodzine w Kiovie i w paru innych miastach na Ukrainie.

Doslownie, cytuje "miasta zaczely przypominac jak opuszczone miasteczka w westernach, nikogo na ulicach a jak juz sa to w maseczkach i rekawiczkach. Wieczorem patrzac na bloki wszedzie swiatla pozapalane, wszyscy siedza w domu".

Da się da tylko się za bardzo bali jak ludzie zareagują na taka "Kontrole". Sorry ale w czasie kryzysu koszta są nieważne.






Nie jestem ekspertem ale nie ma to czasem związku ze ludzie wracali po wojnie do swoich krajów, i przywiali chorobę ze sobą??? I no właśnie to było ponad 100 lat temu chyba w dzisiejszych czasach dysponujemy technologia która mogla by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.

Fajny topic - czemu we flames ?

To ze media naglasniaja sprawe to dobrze, bo ludzie beda bardziej na siebie uwazac. Szaliki czapki itd. Watpie zeby zginelo duzo ludzi od tego - to nie te czasy.
Cos w koncu musi przeciez robic naturalna selekcje na swiecie. Slabiaki popadaja, reszta sie uodporni. Prawa natury

Tak, ta technologia to siedzenie w domu i maska na twarzy. Nie ma lekarstwa na grype, jest tylko odpornosc organizmu.

X.

tylko dlaczego chcą ludzi szczepić środkiem który nie był badany klinicznie?

Pojawily sie tumbleweeds na ulicach, przeganiane wiatrem?
@Xanth Hiszpanka pochodzila od ptakow i te odmiany wirusa sa najgrozniejsze. Swinska ma jakies geny wirusow ptasich, ale nie jest tak grozna. Ten wirus ma (wszystko na to wskazuje) mniejsza zjadliwosc niz sezonowy, wiec siejesz panike i powtarzasz jakies tabloidowe sensacje chyba. Nigdzie nie widzialem stwierdzen, ze jest to bardzo zjadliwy wirus (na tle innych wirusow grypy).

Nigdzie nie pisalem, ze swinska jest mocno zjadliwa. Pisalem tylko, dlaczego jest takie parcie na swinska grype. Bo swiat sie boi. Bo nikt nie zagwarantuje, ze kolejna mutacja nie zabije polowy populacji. Ja tylko zalecam ostroznosc.

X.

A to kolejna nieprawa. Sa leki antywirusowe na ktore wirusy grypy sa podatne. Sek w tym, ze koszty takiej terapii i szkody dla organizmu sa zbyt duze do rzeczywistego zagrozenia grypa. Zdrowy organizm radzi sobie z grypa bez wiekszych problemow jesli czlowiek odpowiednio sie zachowuje. Sa takze szczepionki, ktore dzisiejsza medycyna jest w stanie przygotowac w kilka miesiecy od pojawienia sie zagrozenia. Naprawde wyluzuj, swinska grypa to nie hidzpanka.

swiat sie boi bo jest sztucznie nakrecany przez koncerny, ktore zarobia miliardy dolarow na glupiej szczepionce.

xanth wyluzuj bo cie zaczniemy posadzac o hipochondrie.

Bo gdyby byla chocby podobna w skutkach do hiszpanki, to bys sie tak nie cieszyl, tylko trzasl portkami ze strachu. A masz gwarancje, ze kolejna mutacja nie bedzie?

X.

PS. Jaka hipochondrie? Ja nie bylem chory na cokolwiek od 10 lat i nadal nie mam zamiaru chorowac na cokolwiek. Lekarzy znam tylko z opowiesci, ze tacy ludzie istnieja. I z seriali.

Mialem na myśli technologie szybkiego sprawdzenia czy jest ta osoba chora czy nie ....

Np. Samolot z Meksyku, pasażerowie są proszeni do pomieszczenia gdzie zostanie im pobrana krew do analizy, jak się nie zgodzi na pobranie krwi 10 miesięcy w izolatce

Gówno mnie obchodzi ze było by to trudne do zrobienia ale chyba lepsze to niż małe dzieci umierające przez grypę.

Oczywiscie, ze nie ma gwarancji. Ale masz gwarancje, ze jutro nie potraci Cie samochod? Dzisiejsza medycyna to nie lata dwudzieste. Sa leki antywirusowe, szybka komunikacja umozliwiajaca monitoring zagrozenia, miedzynarodowa wspolpraca, mozliwosc wyprodukowania szczepionki etc.
Mednol ma racje, ze tu afere nakrecaja media i koncerny. Wszyscy zarabiaja na panice.

a placzesz jak 80 letni moher ;/
tak samo mozesz jutro zginac w wypadku samochodowym, moze cie walnac piorun, jakis gowniarz wsadzi ci kose za 10zl.

teraz tylko czekac az szczepionka pojawi sie na wolnym rynku...
jesli to jest grypa to zaszczep sie przeciwko grypie i tyle.
'nowa' szczepionka zmniejsza ryzyko o ile? 10%?

A skoro o chorobach mowa. Bylem zaziebiony i akurat potrzebowalem zwolnienie wiec przeszedlem sie do przychodni.
Lekarz popatrzal, popukal, przepisal antybiotyki i narazie. Lezenie pod pierzyna stalo sie zbedne od kiedy mamy peniciline.
A potem dziwota ze dzieciaki choruja na coraz to nowe gowna i byle wiatr rozklada je na 2 tygodnie. Odpornosc jest zerowa, organizm juz sam nie walczy, bo przeciez sa antybiotyki.
Wszystkich bym ich kurwa wyslal na powtorne studia.

Kurwa, z ta grypa beda mialy problem osoby stare, niedozywione, schorowane z natury albo brauniarze z dworca.
Normalnego, zdrowego czlowieka przyatakuje, poboli troche w kosciach, dostaniesz na dwa dni wysokiej goraczki i sprawa z glowy - rok spokoju od grypy.

Hiszpanka zabijala wlasnie mlode zdrowe osoby. Chodzilo o silna reakcje autoimmunologiczna organizmu.

A co chcesz by twoja babcia umarła? Albo akurat twoje dziecko będzie przechodziło anginę i przy okazji zarazi się Świńską Grypa?

To nie jest takie proste jak myślisz.

tak tak... bla bla bla.

Zaraz od kiedy ta swinska grypa istnieje ? Ile to ona juz ludzi miala ubic ?
Nigdy nie moglem sie w tym polapac, bo doniesienia o trupach byly ciagle rozne. Raz wieksze raz mniejsze.

Ostatecznie wychodzi na to ze to swinskie cus, statystycznie ubija mniej ludzi niz zwykla grypa.
Ale trzeba troche posiac paniki bo szczepionki sie nie sprzedadza. Juz pomine tutaj fakt, jakie sa jaja z ta szczepionka w Europie.

Ostatnia Babcia umarla ponad 10 lat temu mimo, ze nie chcialem - wiec moje "chcenie" nie ma na to wplywu - sam sie o tym doskonale przekonalem. Tak samo jak nie mam nic do powiedzenia w kwestii grypy, odzywam sie zdrowo, zyje sportowo i kolorowo, narkotyki tylko w weekendy wiec jak mnie pierdolnie to pierdolnie, ani rutinoscorbin ani siedzenie w domu mi nie pomoze. Shit happens i niestety nie ma sie na to wplywu, tym bardziej przez internetowe gloszenie paniki.
Angina to akurat powiklanie PO niedoleczonej grypie, ale to jest teraz najmniej istotne.

A dziecko! Kurwa dobrze, ze mi przypomniales, znowu lazi po parapecie i probuje zlapac mewe.

I całe zdrowe podejście do odżywiania i uprawiania sportu w łeb...?