Tor-Bled-Nam napisał(a):
Uswiadom kolegow, ze od 90 istnieje sektor prywatny. Nie potrzeba tam znajomosci, wystarcza skile i umiejetnosc spoleczne. No chyba, ze oni nic nie potrafia, to tylko znajomosci i sfera publiczna.
true, ale sprobuj np zostac u nas adwokatem, notariuszem itp.
ja wcale nie mialem na mysli, ze zle jest pod kazdym wzgledem, co wyjasniam nizej.
Cytuj:
btw Motloch to stan umyslu, a nie pozycja spoleczna.
tez prawda, kasa lezy na ziemii i idzie ja wyrwac, trzeba tylko wiedziec jak. Narzekanie nic nie daje, a czekanie na to, az ktos nam cos da za friko jest bez sensu.
Tym bardziej, ze wiekszosc niestety u nas nie potrafi sie docenic, no i sami klasyfikuja sie do tych co kasy nie maja, bo uwazaja, ze zeby miec to trzeba ukrasc;)
Poza tym wkurwia mnie strasznie postawa studentow / ludzi po studiach. Potrafia czasem pracowac za psia kase i sie z tego cieszyc. Psuja rynek w ten sposob.
idzie pogadac na poziomie jak widac, a nie jechac kogos, ze przejaral mozg
milo.