Tor-Bled-Nam napisał(a):
Rozumiem 2-3 dni placzu w mediach, ale zaczyna mnie to juz meczyc powoli. A te pomysly honorowania polityka z niewielkim poparciem spolecznym w ostanich latach pochowkiem na Wawelu czy nazwa stadionu zwyczajnie mnie wkurwiaja. Zeby znalazl sie na Wawelu powinna byc taka wola narodu, a nie decyzja jego brata czy corki. W sondzie na wyborczej poparlo ten pomysl kilka procent osob zaledwie. Mam nadzieje, ze ktos sie zbieze na odwage w mediach i cos powie, a nie wszyscy beda sie mazac jak panienki.
Jak umrze kiedys Walesa czy Kwasniewski to tez moze beda pochowani na Wawelu - to nie bylby zly zwyczaj, choc imo Kaczynski bedzie pochowany w Warszawie.
Nie ma czegos takiego jak prezydent z niewielkim poparciem spolecznym, bo prezydent jest wybierany przez narod i zazwyczaj jest to polityk z najwiekszym poparciem narodu, ktore oczywiscie w trakcie prezydentury sie wacha i ktorego sprawdzianem sa wybory na druga kadencje (do tego sprawdzianu nie doszlo...).
Na szczescie o waznych sprawach nie decyduja sondy w wyborczej czy na onecie. Nie decyduja tez o nich sondaze wyborcze.