Dana napisał(a):
Cytuj:
Nie twierdze że tak mogło być ,ale ich śmierć przypadkowa czy nie na pewno była korzyscia dla niektorych osob,panstw czy organizacji.
Weź się zastanów i powiedz mi czy śmierć jakiegokolwiek ważnego polityka, wysoko postawionego urzędnika czy kogoś mającego duży wpływ na politykę państwa (każdego państwa) nie byłaby KOMUŚ na rękę.
Chyba nie uważasz że świat składa się z troskliwych misi i teletubisi.
To że jutro Ahmadineżad pierdolnie limuzyną w drzewo i zginie na miejscu, nie oznacza że USA przyłożyło do tego rękę, co nie oznacza też że USA by się nie cieszyło z jego śmierci.
Przecież o tym samym mówie z każdej śmierci wyższego czy niższego urzędnika ,prezesa itp. ktoś zawsze czerpie korzyść czy tego chce czy nie.
I odniosłem to do części postów w stylu : "ale po co ktoś miałby to robić".
Dla korzyści kurwa ,przeciez nie dla zabawy.