Jezeli chodzi o gry to nie pamietam kiedy sciagalem pirata, odkad kupilem BG1 to generalnie stalem sie bardzo wybredny i gram oraz kupuje tylko w te gry ktore wiem ze na 90% beda mi sie podobaly.
Co do seriali to chyba nikt tutaj na swietego sie nie kreuje, co calkiem zrozumiale bo inaczej by dyskusji o Spartacusie nie bylo
Ale jezeli chodzi o kino to generalnie jest fail. Dla mnie nie porownywalnie jest wieksza wygoda zassac cos do sciaganiecia podpiac tv i obejrzec w domuw wybranym przez siebie momencie, niz jak mam wsiadac w auto jechac na konkretna godzine do kina i wlasnie uzerac sie z banda pajacy ktorzy a to sie spala, a to lubia podyskutowac o zakonczeniu filmu, nie wylacza ci ktos telefonu z drugiego konca sali a dzwonek ma tak irytujacy ze za sam dzwiek masz ochote wbic go w ziemie. Do tego dochodzi kwestia o ktorej wspomnial Mendol ze nie zapauzuje sobie, sam musze miec wylaczony telefon wiec nie odbiore zadnej rozmowy, ani nie pojde sobie po swieza kawe. Do kina warto teraz tylko isc na filmy na ktory jest sie ostro napalonym i nie chce sie czekac na dobra wersje w necie , jak np nowy Robin Hood nawet przez mysl mi nie przemknie zeby nie jechac do kina na niego. Albo jest sporo scen batalistycznych bo moga poprawic ogolne wrazenie filmu.
tczewiak napisał(a):
"Przepraszam cię bardzo serdecznie, ale czy mógłbym prosić abyś kurwa zamknęła ten pierdolony pysk" zwykle działa cuda
A jak sie nie zamkna to co mam robic przepychac sie z nimi, czy ponawiac prosbe do oporu ?
Edit: Zreszta niby skad wiesz ze maja zawiasy, a jak juz maja to z jakiego paragrafu? zeby ci je odwiesili to musisz podpasc pod ten sam. A nie wiem czy tak kazdy "koks" to bandzior, a jak bandzior to czy jego jedynym problemem sa sprawy karne za pobicie.