Birthfail napisał(a):
Ziolo napisał(a):
Jebani gornicy, pierdolone wszy i mendy lonowe. Banda palaca opony, rzucajaca butelkami BO IM SIE KURWA NALEZY. A pani z warzywniaka sie nie nalezy ? Te huje maja pracownicze wczasy, bony, barborki, wczesniejsze emerytury, 13 i huj wie co jeszcze. Kopalnie sa nierentowne, no ale co ich to obchodzii? Przeciez ONI MUSZ MIEC I HUJ.
Na demonstracje gornikow wyslalbym F16 i napalmem w to robactwo.
No sorry ale tak to pisze ignorancki ,sfrustrowany , zawistny , tępy plebs ... porównywanie pracy górnika do pracy kobiety z warzywniaka to szczyt głupoty . Praca górnika cechuje się wysokim ryzykiem , niebezpieczeństwem (szczególnie w takim kraju jak Polska) . Zobacz sobie statystyki dotyczące śmiertelności górników , wypadków i katastrof górniczych i nie pierdol .
To oczywiste że zawód o wysokim ryzyku musi gwarantować pewne przywileje , wyższe płace / emerytury bo inaczej nikt o zdrowych zmysłach się go nie podejmie. Teraz tylko pytanie jak znaleźć złoty środek aby wilk był syty i owca cała .
W takim razie nazwe sprawe inaczej.
Nie wiem czy wiesz, ale te wszystkie bonusy,kase i roznego rodzaju ficzersy ktore dostaja nie pochodza z magicznego worka, z ktorego donaldinio wyciaga i lekka roczka rozdaje ciezko pracujacym, biednym i umeczonym gornikom. Placisz za to Ty, Twoj tata, mam, babcia i nawet pies ( w postaci podatku ).
I z calym szacunkiem dla ich pracy, skoro jest taka hujowa i niebezpieczna TO NIECH NIE PRACUJA. Zrobi sie deficyt pracowniczy na rynku gorniczym i place same beda musialy pojsc w gore. Tymczasem co roku do pracy z kilofem rusza mlody narybek w poszukiwaniu kokosow w tym jakze ciezkim rzemiosle.
To samo tyczy sie pielegniarek, ktore placza od kiedy pamietam, a i tak non stop ludzie ida bo chca pracowac w tym zawodzie.
O nauczycielach juz nie wspominam, bo ci tez maja przejebane i tam naprawde trzebac miec pasje do nauczania, bo pieniadze sa raczej z tego mizerne ( a i nie wszedzie, bo ktos z glowa na karku sobie poradzi - czytaj korki dla uczniow, lekcje prywatne ).
Dochodzimy do sedna o ktorym mowie. Banda ludzi wpada do warszawy, pokrzycza i w ten sposob trzymaja za ryj cale spoleczenstwo.
A ja mowie: HUJ IM W DUPE. Nie bede ich utrzymywal. Nie podoba sie praca ? To zaloz wlasna firme. Przeciez PRYWACIARZE to dopiero kurwa maja zycie. Leza a pieniadze same leca do kieszeni. Pozostalosci po komunizmie typu "mi sie nalezy" sa mocno zakorzenione.