A dla mnie nie było wymagające. Wystarczyło pierdyliard strzał i na legalu wsio kładłeś. Czasami wystarczyło wskoczyć na kamień, wejść w mur, wsiąśc na konia i lałeś mobki stosami. Tak ganianie na mostach było superaśne - raz czy dwa. Ale po setnym razie jakoś tak fajnie już nie było. Brakowało czegos na odsapnięcie, tym odsapnięcie powinno byc PvE. Gra była niestety tak zbudowana, że system nie pozwalał na dobrą zabawe przy PvE.

Nie bronie tery bo nawet w nią nie grałem. Podoba mi się tylko w założeniach narazie

heh i jak rozumiem w tera bedziesz grzecznie stal na wprost moba i go pizgal 'nie strzalami' tylko pierdami?
prosze cie, skoncz pierdolic. w kazdym mmo ludzie szukaja jak tu obejsc system, czy to daoc, czy warhammer, czy ddo czy dfo - i tak samo bedzie w tera.
i jaka ma byc ta dobra zabawa w pve w tera? bo tego nie udalo mi sie znalezc w twoim tekscie.
moby beda kawaly opowiadaly czy jak?

Eagle nie obchodzi systemu. On używa pro toolz.

Tczewiak, wiesz ze ciebie aktualnie mozna zownowac jedna fotka
Mendol, czy ty zawsze musisz byc betonem ?

to tak jak ciebie

dla egla DFO było tak niewymagające, że musiał się wspomagać radarem .

@Kabraxis. W eve faktycznie jest zajebista są jakieś rasy, w sumie chuj wie po co bo poza gębą niczym się nie różnią. W DFO też chyba jest jakiś opis świata czy historia ale osobiście zupełnie minie to nie interesuje i nawet tego nie czytałem. Wątpię by grałby mi się lepiej nawet gdyby fabuła była na poziomie lotr czy czegokolwiek.
Swoją drogą to jest jakaś fabuła w rifcie?
Pve w DFO to dodatek im szybciej udaje mi się tłuc moby ty lepiej. Nie wiem co fascynującego może być w "klepaniu kodu" jedyny sens istnienia tego aspektu gry to gold i matsy. Ofk jeśli kogoś pve rajcuje to faktycznie nie ma do dfo po co zaglądać.
Jakbyś trochę pograł zobaczyłbyś, że pvp ma niewiele wspólnego z "bezsensownym bieganiem po mapie" ale z tym jest tak jak w eve. Dla jednych to wciskanie F1-F4 dla innych masa kombinowania.

No to teraz zes dopierdolil pieknie piszac ze w EVE sa 4 rasy uj wie po co i nic wiecej. Nawet nie bede komentowal bo mi sie niechce poprostu.
To ze ty masz wstret do czytania to nie znaczy ze kazdy ma. Tyle.

W EVE jest normalna fabula i Lore i to bardzo rozbudowana, ktora rozszerzaja dodatki i patche. zeby nie szukac daleko wchodzacy w przyszlym tygodniu Incursion jest takim dodatkiem.

Dla mnie takie DFO/MO jest puste jak czaszka stereotypowej blondynki i nie zmienisz tego. A w EVE gralem ponad rok i wiem jak tam jest.

"Swoją drogą to jest jakaś fabuła w rifcie? "

Lol - ofc ze jest. Wlasnie na poziomie LOTRO czy czegos tam. I to czyni z niej gre MMORPG a nie gre w bieganie po teksturach ziemi i napierdalaniu sie po glowach.

Sorry ale dla mnie wlasnie takimi grami sa DFO/MO.

Powtorze jeszcze raz to ze ty masz wstret do czytania i wystarczy ci do szczescia mozliwosc napieprzania sie to nie znaczy ze kazdemu wystarcza.
De facto takie sandboxy sa grami dla ludzi o bardzo niskich wymaganiach co do jakosci gry - choc oni sami uparcie twierdza co innego.
Ot takie MO - mozna biegac i sie bic. Wyglada to jak w SP RPG z 2000 roku ale ludki zadowolone. DFO lepiej, ale nie duzo lepiej.
Dla mnie MMO to cos wiecej niz heady dla szatana i full loot. Przykro mi.

Dobre gry lacza w dobrych proporcjach oba elementy dodajac do tego fajna fabule, Lore i swiat gry, ktory chce sie zwiedzac i odkrywac jak w zyklym singleplayer RPG. I tak robi EVE. DFO i MO sa od tego bardzo, bardzo daleko.

Partacze z grecji złapali kilkudziesięciu graczy, wtłukli im do głowy że są pro pvp graczami w najbardziej zajebistej pvp grze, sorki ale porównywanie DFO do Eve jest delikatnie pisząc głupie.
Nie chodzi o stateczki, przestrzeń kosmiczną, ekonomie, mechanikę gry tylko o content w grze, DFO po dwóch latach oferuje tyle co jedna mapka do cod-a czy bf-a, a jaranie się kto szybciej zapieprza naokoło drugiego z 3rd softem, skryptami, makrami jest śmieszne.

DFO to gra pvp, skromny wycinek z tego co może oferować sandbox, devsi bez wizji rozwijania gry, bez umiejętności radzenia sobie z tym co uroili sobie klika lat wcześniej, zaprzepaścili cały potencjał gry swoim partactwem i olewaniem klienta.

no dfo jest dziwnie zrobione.
ale z drugiej strony wez pod uwage embe, ze dawno w mmo nie bylo opcji stawiania wlasnego miasta, budowania statkow itd. itp.
szkoda, ze wyszlo jak wyszlo.
chociaz tak jak juz pisalismy setki razy, ile czasu zajelo ccp doprowadzenie eve do stanu w jakim jest teraz? na pewno nie rok czy dwa.

Tak se czytam ta rozmowe i z tego co pisze Mendol wynika, ze Tera jest zjebana, bo DFO jest fajne. No, moze cos w tym jest;)
Jezeli combat bedzie fajny w Tera, to moze sie skusze. Co tam, najwyzej zona wezmie mnie za pedofila.

nie wiem skad takie wnioski, ale moze juz nie kontynuuj.

no, skoro zgubiles sie juz na samym poczatku, to chyba rzeczywiscie nie ma sensu;)

bardziej mialem na mysli to, ze niestety twoje umiejetnosci czytania ze zrozumieniem dosc mocno kuleja.
moze przeczytaj jeszcze raz ostatnie pare stron i wtedy wroc.

Ale po co czytac jeszcze raz to samo? No chyba, ze edit-y porobiles.

zeby zrozumiec. ale w sumie niewazne, ciesz sie tym co wiesz.

No ciesze sie, smuci mnie tylko to, ze ta Tera taka zjebana. Na szczescie jest DFO, ktore jest zajebiste.

No wlasnie Mendol umial stawiac miasteczka i jest PRO graczem.

ktos gral w tere? jak pvp?

AE,
viewtopic.php?t=38204

Szkoda, że ci się nie chce. Wstrętu do czytania nie mam, natomiast w MMO jest mi obojętne jakie historie powymyślali sobie devsi. Może trudno ci to zrozumieć, ale lecąc na pve w eve jest mi zupełnie obojętne czy raz jest 4 czy 400 czemu pixel do którego strzelam ma taki a nie inny kształt/kolor... etc etc.
Grałem swego czasu długo na rgp shardzie UO. Cała erpg otoczka po prostu mi się już przejadła. To raz a dwa RPG w grach ma sens tylko w grze gdzie jest to w jakiś sposób odgórnie narzucone inaczej zawsze będzie burdel.
Pisząc o fabule na poziomie lotr miałem na myśli książkę, nie jakąś grę . Ale ok, niech ten rift ma nawet jakąś fabułę. Ciekawe po ilu rajdach na moby przestaniesz zwracać na nią uwagę. Siła eve to nie fabuła a mechanika. To, że możesz się bawić w odkrywce to tylko kwestia mechaniki. Ofk dobra fabuła nie przeszkadza ale dla mnie jest mało znaczącym dodatkiem. Mamy nieco inne wizje "dobrej gry" MMO.
@Embe, masz rację. DFO mogłoby być lepsze i ma kijowych devsów, którzy kładą lachę na klientów . Mimo wszystko nie ma obecnie alternatywy (eve pominę), więc dobrze że chociaż jest to co jest. I skoro wciąż w to gram, a pro pvperem nie jestem, to w jakimś stopniu spełnia moje oczekiwania.