Już jest kosmicznie drogie. Nie będzie jednak wzrastało bez końca. Jest punkt w którym inwestorzy nie będą chcieli już zapłacić więcej.

Złoto ma nie tylko wartość ze względu na to ,że jest fajnym świecidełkiem ,ale ma też realną wartość jako ,że może być użyte w przemyśle do wielu specjalistycznych zastosowań zastępując wiele innych materiałów. Do całkiem niedawna było używane zresztą w prawie każdych "bebechach" , jak masz jakąś starą 15 letnią płytę główna to jest na niej złoto. Podobnie złoto jest zazwyczaj bardzo dobrze tolerowane przez organizm - dlatego , kiedyś było używane do powlekania plomb na zembach ,etc
W przemyśle metaluricznym , chemicznym ,etc
Teraz jest wiele równie dobrych a czasem lepszych zamienników ,które są często tańsze co nie zmienia tego ,że złoto dalej ma realną użytkową wartość ,przynajmniej teoretycznie.

Poza tym wzrost cen złota i innych surowców jako ,że są one rozliczane w większości w dolarach jest nie tylko skutkiem wzrostu cen obiektynie ,ale też spadkiem wartości dolara. Im dolar słabszy tym więcej dolarów za uncję złota na przykład.

Osobiście przewiduję o ile nie nastąpi jakiś "kataklizm" , spadek dynamizmu wzrost cen złota , a sredniokresowo nawet spadek - jest już bańka napompowana na złocie ,a każda bańka pęka predzej czy później.

Nie mówiąc o tym ,że więszkość światowych zasobów złota jest nie do kupienia. Banki centralne teraz nie chcą sprzedawać złota , a wydobycie złota specjalnie nie wzrasta.

jak chuj
http://www.kitco.com/charts/CPM_charts.html

jak juz napisali o zlocie na glownej gazeta.pl to pewne ze bedzie korekta jak w kosciele krzyzyk hehe

No zwiększa się "odzysk" złota od ludzi , recesja to prywatne osoby sprzedają złoto , zresztą jak grzyby po deszczu powstały firmy kuupjemyzłoto.pl , wydobycie w południowej afryce leci na morde , w innych miejscach od 10 lat jest takie samo.

Hmm myślałem ,ze zużycie złota do nie-jubilerskich celów jest wyższe , well człowiek się uczy całe życie.

No właśnie spojrzałem na artykuł na gazecie, realizacja zysków się szykuję widzę lol

Chwilowo może spadać ale inwestowanie w złoto na dłuższą metę się opłaca. To samo z ropą i innymi zasobami ,których ilości są ograniczone. Dlatego chociażby USA nie wykorzystuję praktycznie surowców typu gaz i ropa które znajdują się na ich terytorium. Gdy zasoby ropy na całym świecie się wyczerpią to USA będzie dilerem a reszta świata ćpunami gotowymi oddać wszystko byle mieć trochę towaru.

cpuny sie moga wkurwic na detoxie i pojechac dilera

Trzy lata temu pisano że pęknie bańka spekulacyjna na złocie, teraz też się o tym mówi, więc uważajcie na moment jak się przestanie o tym mówić i pisać

Albo znaleźć zamiennik.

W 2010 usa bylo nr1 na swiecie w wydobyciu gazu, ropy tez sporo wydobywaja, drenuja ile moga a i z rezerw na alasce juz chca korzystac.

ktora Rosja im opchnela za jakies smieszne pieniadze

ciekawe kiedy beda chcieli renegocjowac rakietami

this

WilkuDemon, z jakich źródeł czerpiesz informacje? Bo niestety nawet wikipedia Cię rozkłada.

No to googlujcie "peak oil" i zgadnijcie czemu już teraz drenują.
USA konstytucyjnie ma zapisane oszczędzanie paliw kopalnych na swoim terytorium.
Co do zamiennika: niby jaki? biorąc pod uwagę że z ropy w dzisiejszych czasach jest praktycznie wszystko i to jest woda na młyn jeśli chodzi o nasza cywilizacje. Nowy typ silników? no spoko ale zamiennik dla gumy, plastiku czy kompozytów w odpowiednich ilościach nie wliczając czasu i energii na przystosowanie całego przemysłu do nowych surowców.

Jedyną pociechą jest to że jeżeli wybuchnie konflikt nie będzie on nuklearny.

Errm, a ja myślałem że istnieje coś takiego jak ropa syntetyczna.

Jako paliwo, nie jako surowiec do tworzyw sztucznych.

X.

Węgiel (C)

To tylko moje przypuszczenia ale podejrzzewam ze jest jakas nowa technologia pozwalajaca uzyskac energie powiedzmy ze energi slonecznej badz tanie pozyskanie wodoru ale wprowadzenie jej dzis by dosc mocno zalamalo gospodarke ktora opiera sie jednak w duzej mierze na ropie. Ale ciezko uwierzyc ze US nie ma w odwodzie nic innego. Nawet dopracowanie silnika diesla zeby mozna bylo jezdzic na olejach roslinnych. Jak pomysle jaka kasa jest wydawana na nowe technologie to az naprawde ciezko uwierzyc ze nic nie maja.

Mi też.
IMO postęp w kwestii rozowoju energetyki (mam tu namyśli wszelkie źródła energii), jest właśnie sztucznie wstrzymywany przez lobby naftowe, które nie ma żadnego interesu w tym, żeby nagle ludzie przestali korzystać z ich przestarzałego, drogiego i mało efektywnego paliwa.

No tym bardziej ,że przydałoby się zmienić ropę jako źródło energii na coś innego ,żeby dużo ropy zostało jak już tu zostało wspomniane do innych celów.

Jak ropy braknie do samochodów czy elektrowni to będzie kiepsko ,ale teoretycznie są zamienniki ,ale jak braknie do produkcji plastiku , leków czy kompozytów bo będzie katastrofa.

To ostatnie może być i będzie zastąpione przez fulereny węglowe.
Pytanie tylko kiedy..

No właśnie. Sporo jest technologii , teoretycznie rewolucyjnych jak np. ogniwa paliwowe czy reaktory fuzyjne tylko ,że dłuuga droga zanim będą one w stanie realnie używane , niektóre z podobnych technologii być może nigdy nie będą gdyż pokonanie niektórych trudności okaże się niemożliwe ,zbyt kosztowne ,etc

O fulerenach nie mam dużej wiedzy , oprócz tego ,że to stosunkowo nowa rzecz, ale chyba ich produkcja jest stosunkowo droga i raczej ilościowo niewielka i jeszcze długo nie będzie szans aby były w stanie zastąpić ropę w zastosowaniach nie-energetycznych?

Ja ekspertem nie jestem, ale zazwyczaj jak masz nóż na gardle to się nagle nowe rozwiązania znajdują.

A jak nie, no to cóż... Fallout chyba nie jest aż tak tragiczną opcją ? :E