O ile pamiętam w tych zamachach terroryści nie obdzierali ludzi ze skóry. Chodziło im tylko o ich śmierć.

Fajnie jest wyciągnąć jedno zdanie i pod nie tworzyć teorie...

To też napisałem że przegiąłeś, gdybyś nie dodał tamtego zdania wcale bym nie komentował. Wnioskuję bowiem, że uważasz, że ludzie z tego filmu mają radochę z tego, że te zwierzaki cierpią. Imho oni po prostu tego nie zauważają, robią swoją robotę, bez której pewnie by nie mieli co do granka włożyć, żeby rodzinę wyżywić.

Racja. Nie obchodzi ich to czy zwierzak jeszcze zyje. Dla niech wazne jest by sqra byla zdjeta szybko i by mogl wrocic do domu z kasa lub zarciem (chyba nie jedza tych fretek)(Ciekaw takze jestem co oni potem robia z tymi fretkami... Po tym jak pakuja na te wozy...)

Może zanim coś napiszecie wpierw przeczytacie czyjeś posty ze zrozumieniem

walcz z tym Roball
pojedź, opluj faceta, wytłumacz mu, że praca jaką wykonuje (hodowla na ubój) jest niegodna i źle się na zdjęciach prezentuje, wykup całe stadko tych "fretek" po czym wypuść je na wolność. Weź ze sobą kamerę by wcinając kurze udka (z żółtych milusich kurek) lub schaboszczaki (z krówek) opowiadać wnukom jaki to jesteś cywilizowany i światły

Wcale mięsa nie musimy spożywać. To zależy od naszego podejścia.
A co do pozostałych wypowiedzi - nie ciekawi mnie to, jak podchodzą do tego inne narody. Jestem z Europy i żyje według zasad wpajanych mi od urodzenia, a którymi nadal żyję. I nie mówcie mi, że świat jest AŻ tak poróżniony, że na innych kontynentach ludzie inaczej czują. Jednym z takich przekonań zasadowych jest to, żeby nie wyrządzać komukolwiek bólu, mając z tego przyjemność, i żeby nie zachowywać się tak bestiarsko (ba, przecież zwierzęta nawet się tak nie zachowują) czy też barzbarzyńsko wobec zwierząt (może zaprzeczysz, że na tym filmie śmieją się i mają uciechę z tego, jak je traktują?). Tu chodzi o normy moralne, które chyba każdy z nas posiada, a które bardzo ruszają ludzi wrażliwych i nie tylko.
Mark24, tu nie chodzi o to, że jeżeli coś się komukolwiek nie podoba, to od razu trzeba w to angażować swoją osobę. Zajmują się tym inni. To jest po prostu wyrażanie swojej opinii. Nie powiesz mi, że jak Ci się coś nie podoba to lecisz z językiem na wierzchu zmienić połowę świata?
Odnośnie zamachów - tak, na swój sposób je potępiam. Potępiam w tym obie strony - i USA, i Irak. Obie są winne, bo nie powiecie mi, że Ameryka chce wystabilizować Irak bez korzyści. A w ogóle czy oni mają jeszcze co stabilizować? Chyba przepływ ropy...
Zamachy nie były sprawą znęcania się nad ludźmi. Było to ostrzeżenie i zamiar wprowadzenia zamieszania wśród państw, które zdaniem Iraku wprowadzają w świecie zło (a nie? z Ameryki wiele tego syfu przyszło do Europy, niezbyt pozytywnie wpływając na nasze obyczaję itp.). Niestety przy tym zginęło i nadal będą ginąć tysiące niewinnych istnień. To jest chora gra państw wyżej postawionych. Tak, to było również niehumanitarne, ale nie aż tak, jak świadome czynienie okrucieństwa istocie, która myśli albo po prostu czuje. W Polsce też tak robią, wiem. Czy jesteśmy krajem aż tak rozbieżnym kulturowo? Nie. Robią tak wszędzie. Jest to okrutne i straszne. Jest to moje prywatne zdanie i szczerze mówiąc nie tylko moje. Co wy chcecie udowodnić, 'broniąc' takiego zachowania? Kultura tu nie gra aż tak istotnej roli. Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy dosyć podobne spojrzenie na świat.
Nadal uważam, że mija się z celem.

Cały ten temat można podsumować jednym słowem – KASA.
Ludzkie umysły są opanowane rządzą pieniądza. Nie potrafimy już bez tego żyć i ciągle chcemy więcej. Wojny, zabijanie zwierząt, niszczenie środowiska i wiele innych to efekty pogoni za pieniądzem. Oczywiście, są ludzie bardziej i mniej podatni na wpływ mamony ale jedno jest pewne, wszyscy w jakiś sposób jej ulegają.
Nikogo tak naprawdę nie obchodzi jak bardzo cierpi druga istota gdy w grę wchodzi kasa.
Ostatnia rzecz która nas broni przed bezmózgim wyrżnięciem w imię kasy wszystkiego co się rusza/kwitnie to moralność, ostatnia blokada przed totalnym szaleństwem.
Takie mam zdanie na ten temat.

PS. Sry za chaotyczny post ale pisałem "od serca".

Poniekad blokuje nas tez religia. Moze ta cala religia to wielka sciema, nic nie ma po smierci, nie ma zadnego Boga ani bóstw, ale jednak spora liczba osob nie zrobi czegos złego bo boi sie gniewu z gory. Wiem ze moze to sie wam wydawac smieszne, bo jak zauwazylem ostatnio panuje moda na ateizm, ale nieraz naprawde sie o tym pomysli...

Moda na ateizm to jest odkąd Izaak sformułował swoje prawa . Co do zabijania zwierząt to jest to bestialstwo ze się ich nie usypia najpierw i traktuje tak brutalnie , do samego zabicia takiego stworzenia nic nie mam. W końcu "zabij lub giń" , czyż nie?