MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje :)
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=19&t=41181
Strona 6 z 12

Autor:  Piszpan [ 19 cze 2012, 08:41 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

to dlatego zaboleq jest non stoper online ciagle zajety :)

swoja droga niech sobie botuje. jego wybor jego ryzyko. moze woli pociupciac/wypic/cokolwiek w czasie jak mu bot ciula kase niz robic to recznie. smiesza mnie teksty kolesi ktorzy wola manualnie klikac milion pincset razy i mowia ze przeciez z tego jest taki fun :roll: :cry: Niech botuje na zdrowie kazdy przeciez moze.

Autor:  sula [ 19 cze 2012, 08:49 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Pytanie jest po co botować w grinderskich grach?
Jak się nie podoba, że jest taki grind to przecież lepiej w ogóle nie grać.

Nigdy nie czaiłem czemu ktoś "grał" w takie np. UO, DFO czy LII wreszcie D2 odpalając bota bo mu się grind nie podobał, zamiast po prostu poszukać gry bez grindu skoro go nie lubi.

Podobnie np. skillowi twitch gracze grający w gear-based mmorpg-i i narzekający, że jest jakiś gear lub stats progress albo na odwrót gracze nie lubiący twitcha grający w skillowe gry i też narzekający lub nawet próbujący wymusić zmiany, żeby ten twitch zabić.

Autor:  candidoser [ 19 cze 2012, 09:04 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

sula napisał(a):
Nigdy nie czaiłem czemu ktoś "grał" w takie np. UO, DFO czy LII wreszcie D2 odpalając bota bo mu się grind nie podobał, zamiast po prostu poszukać gry bez grindu skoro go nie lubi.


moze podobaja sie komus wszystkie inne aspekty gry, oprocz grindu? Spojrz sobie na roznorodnosc priv serwerow do WoWa - jedna i ta sama gra, a opcji masa (wiekszy/mniejszy exp/drop rate, czy chociazby serwery pvp, gdzie masz instant level max, gear wybierasz u vendora i napieprzasz battlegroundy i areny).

Autor:  Razoth [ 19 cze 2012, 09:08 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

sula napisał(a):
Pytanie jest po co botować w grinderskich grach?


Dla pieniędzy.

Autor:  WithnesS [ 19 cze 2012, 09:13 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

candidoser napisał(a):
moze podobaja sie komus wszystkie inne aspekty gry, oprocz grindu?


W odniesieniu do Diablo, to tak jakby mówić że nie podoba mu się 90% gry. Bez sensu. W dupie mam czy zaboleq botuje, ale to IMO fail. Gra polega na klikaniu po pierdyliard razy, takie jest założenie HnSa. Diablo (przynajmniej na razie) nie oferuje nic innego. Jeżeli ktoś musi stawiać bota, aby robił to za niego to coś jest nie tak IMO. Chyba, że botuje na przykład dla kasy. Wtedy nie ma w tym nic dziwnego.

Autor:  sula [ 19 cze 2012, 09:19 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

candidoser napisał(a):
sula napisał(a):
Nigdy nie czaiłem czemu ktoś "grał" w takie np. UO, DFO czy LII wreszcie D2 odpalając bota bo mu się grind nie podobał, zamiast po prostu poszukać gry bez grindu skoro go nie lubi.


moze podobaja sie komus wszystkie inne aspekty gry, oprocz grindu? Spojrz sobie na roznorodnosc priv serwerow do WoWa - jedna i ta sama gra, a opcji masa (wiekszy/mniejszy exp/drop rate, czy chociazby serwery pvp, gdzie masz instant level max, gear wybierasz u vendora i napieprzasz battlegroundy i areny).

To niech gra na privach a nie botuje.

Nie mówiąc o tym, że dzisiaj to naprawdę online gier jest takie zatrzęsienie, że można znaleźć sobie to co w mmorpg-ach tylko, że bez grindu.
Gier opierających się na tłuczeniu arenek / pvp instancji jest przecież tony, a wychodzą kolejne.

Botowanie to imo zawsze fail i tylko, żałuje, że skuteczniej nie wynajdują / banują.

Albo niech zrobią oficjalne serwery na których można botować i odrębne na których nie można ;p

Zresztą akurat w przypadku D3 to botowanie to zaprzeczenie całej istoty tej gry. Przecież tu loot i gear-checki to 90% + gry. Tak jak WithnesS napisał.

Chyba, że dla kasy - to wtedy rozumiem i osobiście mi zwisa, ale z zasady też powinien być ban bo obchodzi mechanikę gry i ogólnie jest takim Chińskim farmerem tylko na mniejszą skalę.

Autor:  mrynar [ 19 cze 2012, 09:22 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Lubie jak ktos ocenia co jest dla kogos innego funem, a co nie jest. :)

Autor:  sula [ 19 cze 2012, 09:25 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Jak pijesz do mnie, do nie oceniłem co dla kogo jest funem. Chyba, że zacytujesz.

Botowanie to po prostu fail i oszukiwanie i żadne 'tłumaczenia' typu 'bo mi się nie chcę' tego nie zmienią.


Zresztą eot - bo się nigdy nie dogadamy. W sumie już się powinienem nauczyć tego przez tyle lat grania online, że część ludzi uważa, że używanie botów czy exploitów jest spoko.

Autor:  candidoser [ 19 cze 2012, 09:38 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Ja nie pisalem o botowaniu, tylko o tym, ze komus moze sie nie podobac jeden element z calej gry. Wtedy nie jest latwo znalezc zamiennik. A arenki/bg to byl tylko przyklad.

Autor:  mrynar [ 19 cze 2012, 11:27 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

sula napisał(a):
Jak pijesz do mnie, do nie oceniłem co dla kogo jest funem. Chyba, że zacytujesz.

Botowanie to po prostu fail i oszukiwanie i żadne 'tłumaczenia' typu 'bo mi się nie chcę' tego nie zmienią.


Zresztą eot - bo się nigdy nie dogadamy. W sumie już się powinienem nauczyć tego przez tyle lat grania online, że część ludzi uważa, że używanie botów czy exploitów jest spoko.


To nie do ciebie konkretnie.

To taka moja ogolna refleksja.
Jest pare osob (w tym ty) ktore z upore probuja udowodnic, ze d3 nie ma prawa sie podobac. Mi i mysle ze calkiem sporej liczbie osob d3 podoba sie bardzo. Wchodze do gry na 1-2 h i sobie klikam dla rozluznienia po pracy. Boterzy mnie nie obchodza, bo z nimi nie gram, nie interesuje mnie tez rozwalona ekonomia. Wchodze na AH czasem i jak mnie stac to cos kupuje. Jak nie to nie. Jak dojde do sciany to sobie odpuszcze gre, albo bede gral inna klasa. Napewno nie bede wydawal $, zeby dluzej pograc ani farmowal godzinami.

Autor:  sula [ 19 cze 2012, 11:46 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Myśle, że źle mnie rozumiesz. (nie wiem jak tam inni)

Ja nie mówię, że D3 nie ma prawa się podobać. Fajnie ci się gra? Spoko. Nic mi do tego.

Co nie zmienia faktu, że gra jest zrobiona na chorych zasadach, które nie mają z grą jako taką dużo wspólnego. To, że mechanika jest nakierowana na 'zaganianie' jak największej ilości graczy na AH / RMAH to jest po prostu fakt.

Co nie zmienia faktu, że dużo ludzi może się ta gra podobać, albo wręcz pomysł z AH / RMAH podobać.

Nie rozumiem tego, mimo, że argumenty 'za' chyba znam wszystkie, ale spoko.

Pamiętaj nie wiem jak inni, ale ja nie potępiam ludzi grających w D3 (no chyba, że botterów / exploiterów, ale to się tyczy każdej jednej gry a nie D3 tylko) tylko samą grę.

Przecież jak powiem, że np. muzyka Eminem-a śmierdzi kałem i jest chuj**y to nie znaczy, że mówię, że ta muzyka nie ma prawa się komuś podobać.
Podoba się i to milionom.

No chyba, że ktoś szuka pozwolenia ode mnie, że mu się może D3 czy cokolwiek innego podobać, ale to chyba wtedy z tym kimś jest coś nie tak.

Autor:  Aldatha [ 19 cze 2012, 12:31 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

ja i szczochu swego czasu ostro botowalismy autoitem w SWG (pre NGE) , robili to prawie wszyscy i Soe o tym doskonale wiedzialo i dawalo nieoficjalne przyzwolenie

rano wstalismy i mielismy fajne postacie :)

srsly gents demonizujecie cos co wielu z was nie mialo oporow robic :)

Autor:  Highlander [ 19 cze 2012, 12:33 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Natanek mial racje, ze Diabolo nr 3 niszczy psyche.

Motyla noga, żeby nie przeklnąc... jacy z Was grzesznicy i boterzy ;d

Autor:  kamilus [ 19 cze 2012, 12:39 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Aldatha napisał(a):
ja i szczochu swego czasu ostro botowalismy autoitem w SWG (pre NGE) , robili to prawie wszyscy i Soe o tym doskonale wiedzialo i dawalo nieoficjalne przyzwolenie

rano wstalismy i mielismy fajne postacie :)

srsly gents demonizujecie cos co wielu z was nie mialo oporow robic :)

Wtedy istniał już autoit?
Wydawało mi się, że w swg macra były po prostu wbudowane w samą grę.

Autor:  Aldatha [ 19 cze 2012, 12:47 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

juz dokladnie nie pamietam bo dawno to bylo ale na pewno uzywalismy zewnetrznego programu :)

Autor:  sula [ 19 cze 2012, 12:49 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Aldatha napisał(a):
ja i szczochu swego czasu ostro botowalismy autoitem w SWG (pre NGE) , robili to prawie wszyscy i Soe o tym doskonale wiedzialo i dawalo nieoficjalne przyzwolenie

rano wstalismy i mielismy fajne postacie :)

srsly gents demonizujecie cos co wielu z was nie mialo oporow robic :)

Jaki fail, jeszcze developer daje przyzwolenie to już w ogóle jakaś paranoja :/

Dla mnie to się niczym nie różni od np. auto-aim czy cheat na widzenie przez ściany w FPS-ach czy cheat-kodów w starych single player grach (dodają takowe jeszcze do gier?).

W zasadzie jedyna dla mnie rzecz, która może kiedyś sprawić, że zacznę grać na konsolach. Chyba, że tam też już są tego typu wynalazki.

Nie wiem czy to możliwe jest, ale wcale bym się nie obraził jakby ktoś kiedyś wymyślił jakiś app czy coś, żeby przy odpaleniu gry odseparowywało ją totalnie od reszty systemu i żeby się nie dało na nią wpływać żadnymi zewnętrznymi programami.

Taka konsola w PC na czas grania.

Autor:  Deshroom [ 19 cze 2012, 12:54 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

dobre do momentu w którym okaże się że hindus w indiach przy włączonym komputerze jest tańszy niż prąd w warszawie

Autor:  sula [ 19 cze 2012, 12:58 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Zawsze część się będzie bać udostępniąć konto do farmy czy tam powerlevelingu jakiemuś Hindusowi czy Chinolowi.
Jeszcze inni albo nie będą wiedzieć jak albo nie będzie im się chciało szukać takowego.

Każde nie-ingerujące bezpośrednio w zamierzony przez devsów gameplay rozwiązanie i zmniejszenie cheatów choćby tylko o trochę jest dobre.

Zresztą dla mnie spoko rozwiązaniem lekko ograniczającym byłoby np. osobne kategorie serwerów na których można np. botować czy inne tego typu rzeczy robić.

Ja nikomu nie bronie, o ile ja nie muszę grać w takim środowisku.

Autor:  Niah [ 19 cze 2012, 13:00 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Botowanie nie jest cheatowaniem.

Autor:  sula [ 19 cze 2012, 13:03 ]
Tytuł:  Re: Tam i spowrotem czyli od kabla do bota - zaboleq botuje

Oczywiście, że jest.
Tak samo używanie jakiegokoliwiek exploitu czy buga.

Tu jestem bardziej papieski od papieża, że się tak wyrażę. Żadnych kompromisów.

Strona 6 z 12 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team