MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Polityka
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=19&t=36934
Strona 57 z 2394

Autor:  kamilus [ 20 sie 2011, 00:01 ]
Tytuł: 

Chciałbym tylko zauważyć, że Chiny w chwili obecnej wykupują firmy i dobra w USA i Europie. Mało popularna jeszcze w Polsce jest sieć Asian Hung, ale w Trójmieście już konkurują z McD i KFC. Zaczynali od zera. Dopóki dolar nie padnie Chińczycy będą te fundusze przenosić do nas. Oni już doskonale wiedzą jak prać tę gówno wartą walutę. 20 lat i Chiny będą największą potęgą gospodarczą. W chwili obecnej nie tylko wspierają eksport, liberalnie podchodzą do podatków, ale wręcz zachęcają do ekspansji na rynki europejskie i amerykańskie w celu rozwoju firm. Upadek dolara więc odbije się czkawką na całym świecie, a nie tylko w Chinach.

Autor:  Aldatha [ 20 sie 2011, 01:43 ]
Tytuł: 

20 lat? w 10 sie uwina jak beda chcieli

narazie ich armia to latajace trumny i kalasze w rekach infantry blob ale jak przerzuca swoje rezerwy walutowe na rozwoj wojska to bedzie wtfpwn

Autor:  Dana [ 20 sie 2011, 02:14 ]
Tytuł: 

Tak czy siak Chiny mają największy budżet zbrojeniowy zaraz po USA.

Autor:  Profeta [ 20 sie 2011, 02:43 ]
Tytuł: 

Chiny wielkością gospodarki parytetem siły nabywczej już niedługo (parę lat) wezmą USA, nominalnie nieco później (do 2020). W 2050 będą mieli około 50% dochodu USA na osobę... o ile USA utrzyma swój krok sprzed recesji 2009...

w 2050- mocarstwa: Chiny, USA, UE, Indie, regionalne: Brazylia, Indonezja, Meksyk

Problem rozwiąże się sam, USA straci na znaczeniu w ciągu 40 lat, zaś przez ten czas będzie w uścisku z Chinami.

Autor:  sula [ 20 sie 2011, 08:26 ]
Tytuł: 

Aldatha napisał(a):
20 lat? w 10 sie uwina jak beda chcieli

narazie ich armia to latajace trumny i kalasze w rekach infantry blob ale jak przerzuca swoje rezerwy walutowe na rozwoj wojska to bedzie wtfpwn

http://www.altair.com.pl/start-6679
http://www.altair.com.pl/start-5566
http://www.altair.com.pl/start-6481
http://www.altair.com.pl/start-4945

Już mocno inwestują , jeszcze długa droga przed nimi ,ale są już dysponują stosunkowo dużą ilością nowoczesnego sprzętu.

Profeta napisał(a):
Chiny wielkością gospodarki parytetem siły nabywczej już niedługo (parę lat) wezmą USA, nominalnie nieco później (do 2020). W 2050 będą mieli około 50% dochodu USA na osobę... o ile USA utrzyma swój krok sprzed recesji 2009...

w 2050- mocarstwa: Chiny, USA, UE, Indie, regionalne: Brazylia, Indonezja, Meksyk

Problem rozwiąże się sam, USA straci na znaczeniu w ciągu 40 lat, zaś przez ten czas będzie w uścisku z Chinami.

I tak i nie.

do 2020-2030 jest niemal pewne to co piszesz. Później też bardzo prawdopodobne ,z małym ,ale.

Jeżeli obecne trendy i przewidywania się utrzymają to Chiny będą tracić na liczbie ludności i ich społeczeństwo będzie się szybko starzeć , ze względu na m.in. politykę 1 dziecka (choć odchodzi się trochę od niej) oraz na to ,że emigrujący za pracą chińczycy ze wsi nie mają praw w miastach i rzadko decydują się na dzieci ,etc

USA z kolei ze względu na stosunkowo wysoki wskaźnik urodzeń (jak na państwo zaliczane do rozwiniętych) ,ale przede wszystkim dużą ilość imigrujących do nich ludności cały czas zwiększa ilość ludności. Nie chce mi się sprawdzać ,ale coś była mowa o dobijaniu do 0,5 mld w 2050 (mogło mi się popierdolić ) ,a w Chinach miało być chyba wtedy 800-900 mln.
Z tym ,że prawdopodobnie są to bardzo optymistyczne dla USA przewidywania.

Autor:  Teo [ 20 sie 2011, 10:32 ]
Tytuł: 

USA jest światowym policjantem i nie zapowiada się by ktoś to kiedyś zmienił, Chiny jeśli chcą być mocarstwem militarnym to muszą na tym zarabiać tak jak USA ( często tylko teoretycznie ).
Czyli gdzieś wbijamy, pomordujemy, polatamy, obalimy rządy i jak się uda to wprowadzimy tam swoje firmy i mamy udział z surowców i własne marionetkowe rządy.
Chiny nigdy tego nie zastosują bo niby gdzie, sąsiadów mają albo militarnie dorównujących albo już pod strefa wpływów rosji i usa.

Wartość gospodarki USA zawsze będzie przeliczna na ilość "lotniskowców" itp, to że mają problemy z długiem to bzdura, kolejne zero się dodrukuje i po problemie na kilka lat.
Większy problem ma kisząca się europa, która militarnie nie znaczy nic, a gospodarczo jest przyblokowana przez tych co mają już rynki zbytu lub mają technologie.

Autor:  mrynar [ 20 sie 2011, 10:44 ]
Tytuł: 

embe napisał(a):
USA jest światowym policjantem i nie zapowiada się by ktoś to kiedyś zmienił, Chiny jeśli chcą być mocarstwem militarnym to muszą na tym zarabiać tak jak USA ( często tylko teoretycznie ).
Czyli gdzieś wbijamy, pomordujemy, polatamy, obalimy rządy i jak się uda to wprowadzimy tam swoje firmy i mamy udział z surowców i własne marionetkowe rządy.
Chiny nigdy tego nie zastosują bo niby gdzie, sąsiadów mają albo militarnie dorównujących albo już pod strefa wpływów rosji i usa.

Wartość gospodarki USA zawsze będzie przeliczna na ilość "lotniskowców" itp, to że mają problemy z długiem to bzdura, kolejne zero się dodrukuje i po problemie na kilka lat.
Większy problem ma kisząca się europa, która militarnie nie znaczy nic, a gospodarczo jest przyblokowana przez tych co mają już rynki zbytu lub mają technologie.


USA prawdopodobnie bedzie musialo przyciac wydatki na zbrojenia, a Chiny wprost przeciwnie - ciagle zwiekszaja naklady na militaria. Juz maja pierwszy lotniskowiec, a ponoc buduje sie nastepny i ma byc to chinska konstrukcja. Potem pewnie poleca nastepne. Wydzierzawia jakies wyspy od biednym panstw, potworza bazy, rozlokuja wojsko i nagle moze sie okazac, ze mamy nowego policjanta. Po zajeciu Tajwanu, albo jakiejsc akcji w Afryce w obronie interesow chinskich swiat tylko ograniczy sie do newsow w wiadomosciach.

Zachod raczej nie zdobiedzie sie na zadna konfrontacje militarna z Chinami.

Autor:  Niah [ 20 sie 2011, 11:23 ]
Tytuł: 

wojna to ogromne koszty dla krajów demokratycznych

Autor:  Profeta [ 20 sie 2011, 13:47 ]
Tytuł: 

sula napisał(a):
USA z kolei ze względu na stosunkowo wysoki wskaźnik urodzeń (jak na państwo zaliczane do rozwiniętych) ,ale przede wszystkim dużą ilość imigrujących do nich ludności cały czas zwiększa ilość ludności. Nie chce mi się sprawdzać ,ale coś była mowa o dobijaniu do 0,5 mld w 2050 (mogło mi się popierdolić ) ,a w Chinach miało być chyba wtedy 800-900 mln.
Z tym ,że prawdopodobnie są to bardzo optymistyczne dla USA przewidywania.


http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_co ... variant%29
W średnim Chiny mają 1,3 mld, USA 0,4 mld. w 2045
Dodam że do 2050 biali nie-latynosi będą stanowić mniej niż połowę ludności USA (aż do lat 70' biali ogólnie stanowili ok. 90% ludności).

Autor:  Niah [ 22 sie 2011, 13:29 ]
Tytuł: 

http://www.tvn24.pl/-1,1714809,0,1,pols ... omosc.html

"Polska kilka miesięcy temu dostarczyła broń dla powstańców w Libii - podała PAP powołując się na nieoficjalną informację ze źródła rządowego."

co za debile, słabe w chuj

Autor:  sula [ 22 sie 2011, 13:43 ]
Tytuł: 

Niah napisał(a):
http://www.tvn24.pl/-1,1714809,0,1,polska-wysylala-bron-libijskim-rebeliantom,wiadomosc.html

"Polska kilka miesięcy temu dostarczyła broń dla powstańców w Libii - podała PAP powołując się na nieoficjalną informację ze źródła rządowego."

co za debile, słabe w chuj

Co w tym dziwnego? Pół Nato bombardowało/bombarduję Libię , kilka państw szkoliło powstańców w Libii wysyłając tam instruktorów , a parę innych krajów dostarczało broń. Zresztą oprócz państw EU - kilka krajów arabskich robiło to samo w porozumieniu z Nato zresztą , choćby Egipt bodajże.
Zresztą już miesiące temu była organizowana sprzedaż ropy przez rebeliantów - właśnie m.in. po to żeby mieli kasę na zakup broni.

Czemu Polska? Ano temu ,że mamy na sprzedaż sporo ex-owieckiej lub bazującej na sowieckiej technologii broni - większość krajów zachodnich nie ma takiej broni w żadnych większych ilościach - a Libijczycy są zaznajomieni z obsługą takiej broni.

Zresztą nie pierwszy raz państwa EU dostarczają broń stronie konfliku przez nich popieranej - normalna polityka - nie pierwszy raz i nie ostatni.

Kadafi przegrał już miesiące temu była to tylko kwestia czasu.

Btw. radzę się przyzwyczaić do takich akcji państwa Polskiego , jesteśmy w sojuszu wojskowym a nie państwem neutralnym. W przyszłości będą naciski coraz większe , żebyśmy w przypadku podobnych akcji wysyłali też np. samoloty i będziemy to robić.
Zresztą teraz też były naciski ,ale udało się wykręcić - ale podejrzewam ,że dostarczenie broni było jedną z rzeczy ,które musieliśmy zrobić "zamiast"

Niemcy z kolei mimo ,że nie bombardowali i niby byli przeciwni to też koniec końców wysłali samoloty Awacs bodajże (takie z radarami) i przekazali ze swoich arsenałów bomby do bombardowania Libii jak się innym państwom Europejskim zaczeły precyzyjne bomby kończyć (przy okazji wyszło jak małe zapasy amunicji są obecnie ze względu na cięcia budżetowe w EU i poprzednie operacje w Afganistanie i Iraku).

Autor:  kamilus [ 22 sie 2011, 14:01 ]
Tytuł: 

Szkoda tylko, że "wspieramy" złą stronę - odbije się nam to wszystkim czkawką za 10-20 lat.

Autor:  Niah [ 22 sie 2011, 14:07 ]
Tytuł: 

Chodziło mnie o to, że państwowa agencja informacyjna informuje o czymś co powinno być tajemnicą

Autor:  sula [ 22 sie 2011, 14:13 ]
Tytuł: 

Niah napisał(a):
Chodziło mnie o to, że państwowa agencja informacyjna informuje o czymś co powinno być tajemnicą

No to ciężko stwierdzić. To może być "kontrolowany przeciek" , Sikorski się "lansi" właśnie w TVP Info ,że był pierwszym ministrem MSZ z oficjalną wizytą w Bengazi ,że my pierwsi przenieśliśmy tam ambasadę i że współpracujemy z władzami powstańczymi ,etc

Jażeli to nie miało "wyjść" to trochę fail ,ale takie rzeczy często wychodzą. To ,że np. Francuzi dokonywali zrzutów broni z samolotów w dosyć wczesnych momentach konfliktu też wyszło.

Autor:  tiomor [ 22 sie 2011, 14:46 ]
Tytuł: 

tczewiak napisał(a):
Szkoda tylko, że "wspieramy" złą stronę - odbije się nam to wszystkim czkawką za 10-20 lat.


?

Autor:  Aldatha [ 22 sie 2011, 15:21 ]
Tytuł: 

Niah napisał(a):
http://www.tvn24.pl/-1,1714809,0,1,polska-wysylala-bron-libijskim-rebeliantom,wiadomosc.html

"Polska kilka miesięcy temu dostarczyła broń dla powstańców w Libii - podała PAP powołując się na nieoficjalną informację ze źródła rządowego."

co za debile, słabe w chuj


o najs , amerykanska "okupacja " inc :wink:

Autor:  WilkuDemon [ 23 sie 2011, 01:56 ]
Tytuł: 

Konflikt między USA ,Chinami ,Rosją ,UE akurat w miarę łatwo przewidzieć ,wystarczy tylko zobaczyć szacowany czas do wyczerpania zapasów ropy:)

"kolejne zero się dodrukuje i po problemie na kilka lat."

Dług USA jest niemożliwy do spłacenia, kiedy to jebnie jest tylko kwestią czasu.Zresztą podobnie jest u nas.

Autor:  Profeta [ 23 sie 2011, 02:34 ]
Tytuł: 

WilkuDemon napisał(a):
Konflikt między USA ,Chinami ,Rosją ,UE akurat w miarę łatwo przewidzieć ,wystarczy tylko zobaczyć szacowany czas do wyczerpania zapasów ropy:)

"kolejne zero się dodrukuje i po problemie na kilka lat."

Dług USA jest niemożliwy do spłacenia, kiedy to jebnie jest tylko kwestią czasu.Zresztą podobnie jest u nas.


Ekonomistą nie jestem, ale teksty typu "Dług USA jest niemożliwy do spłacenia" mnie rozpierdalają. Plox, zobacz co to default - i ile razy już wystąpił w historii USA. W najgorszym wypadku amerykańce zmniejszą swój popyt na dobra.


Chinole srają na samą myśl o takim rozwoju wypadków w USA http://www.reuters.com/article/2011/06/ ... 8320110608 i UE http://biznes.onet.pl/chinska-gazeta-o- ... news-detal
Dlatego sprzedają masę dolarów miesięcznie i zbierają kruszce.

PS: jeśli jest na sali ekonomista i pierdolę to proszę o oświecenie ;)

Autor:  sula [ 23 sie 2011, 11:02 ]
Tytuł: 

WilkuDemon napisał(a):
Konflikt między USA ,Chinami ,Rosją ,UE akurat w miarę łatwo przewidzieć ,wystarczy tylko zobaczyć szacowany czas do wyczerpania zapasów ropy:)

"kolejne zero się dodrukuje i po problemie na kilka lat."

Dług USA jest niemożliwy do spłacenia, kiedy to jebnie jest tylko kwestią czasu.Zresztą podobnie jest u nas.

USA mogą i co zresztą w ograniczonym zakresie już robią , wydrukowac dolary i spłacić dług. Pociąga to za sobą spadek wartości dolara (co już się m.in. dzieję , sprawdź wartość dolara wobec najważniejszych walut świata) czyli wierzyciele USA tracą pieniądze , ale USA je sobie spłaca spokojnie.

Chiny i inni mogą sobie kupować złota ile chcą , światowe zasoby złota wobec posiadanych rezerw walutowych w dolarach i obligacji dolarowych są śmiesznie małe.

Chiny i parę innych państw starają się na gwałt wykupywać firmy i inne aktywa (nieruchomości złoża ,etc) w innych krajach żeby zamienić jak najwięcej dolarów w swoim posiadaniu na "nie pieniądz".

Podobnie z kupowaniem franka szwajacarskiego , w mniejszym stopniu jena (który też jest silny od długiego czasu mimo słabości japońskiej gospodarki) - chcą zmniejszyć zależność od dolara z tym ,że w krótkiej i średnio-terminowej perspektywie nie ma bolca żeby się to udało.
Nie ma waluty ,która mogła by przejąć funkcję dolara. Euro ma swoje problemy , zresztą Europa nie ma i jeszcze długo nie będzie miała takiej wiarygodności bo w Europie są strukturalne nierozwiązane problemy a perspektywy choćby ze względu na demografię są wątpliwe.

Jen - gospodarka japońska mimo ,że olbrzymia jest jednak za mała , poza tym ,wzrost Japonii jest anemiczny od 20 lat i nie zapowiada się tu zmiana + też społeczeństwo się gwałtowanie starzeję.

Chiny - brak transparentości w gospodarce , większa niepewność / ryzyko ze względu na system rządów , no i przedewszyskim sztywny kurs walutowy a nie płynny póki co dyskwalifikują juan-a. Choć regionalnie w Azji czasem się używa Juan-a w rozliczeniach pomiędzy Chinami a innymi krajami. tzn. czasem się inne azjatyckie państwa na to godzą, choć jeszcze rzadko.

O innych walutach nie ma co gadać nawet.

Autor:  meterrr [ 23 sie 2011, 12:06 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Chiny i inni mogą sobie kupować złota ile chcą , światowe zasoby złota wobec posiadanych rezerw walutowych w dolarach i obligacji dolarowych są śmiesznie małe.

to znaczy tylko tyle ze zloto bedzie kosmicznie drogie

Strona 57 z 2394 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team