Brodaty napisał(a):
Ceny mieszkań w Krakowie w ciągu 1,5 roku bardzo podskoczyły. Miałem fuksa że udało mi się kupić taniej wtedy, dziś cena mieszkania takiego jak kupiłem średnio jest większa o 40-50% od ceny którą zapłaciłem. Dość powiedzieć, że ludzie kupują mieszkanie c.a. 45-50 m2 i się cieszą niezmiernie jak zapłacą 140k PLN, bo to w ich mniemaniu tanio!
Pomijam fakt, że na cenę wpływa pazerność pośrednika, który 3% transakcji bierze i od sprzedającego i od kupującego, nic tylko chodzić i farmerom wciskać zapuszczone nory za 110k+. I kupują z radością.
I teraz jeszcze taki podatek? WTF?
Mój kuzyn zarabia około 1.2 x średnia krajowa, żona nie pracuje, mieszkają u rodziców. Trochę pokombinował, trochę uzbierał i w sumie na kredyt nowe mieszkanie, nieduże, ale nowe i własne. Nowy podatek wymagałby od niego zarabiana przynajmnie 1.5-1.8 x średnia krajowa w mojej opinii, zatem perspektywa własnego lokum znacznie by się od niego oddaliła
Ja głupi. Nie rozumiem takiej polityki. Jak może być to polityka wpierająca mniej i średnio zasobne grupy społeczne?
Dlaczego rządzący chcą zmusić ludzi do emigracji?
to ostatni dzwonek na w miare tanie kupno mieszkania , ceny beda tylko rosly , ale wez pod uwage ze dla takiego Szwajcara to w Polsce jest w piguly miejsca a ceny mieszkan dosc niskie jak na jego przepastna kieszen, nie wspominajac o tym ze jako nieliczni o ile nie jedyni w Europie mamy tak pieknie utrzymane lasy i gory , gdyby nie restrykcje to juz bogaci europeje by wykupily polowe kraju , chociaz kij wie moze komus zalezy zeby wyprzedac kraj w cholere :<