ogur napisał(a):
Po za tym: wracając do przypadku przytoczonego przez kkkk20:
złodziej jeździ teraz na wózku, bo? -> został pobity przez ludzi, którzy byli wkurzeni, za co? -> za to że złodziej sie włamał.
Wniosek: nie jeździłby na wózku, gdyby się nie włamał.
Czy musiał się włamać? Nie.
Odpowiecie, nie musieli go pobić. Tak, ale fakt włamania był pierwszy.
Zwiazek przyczynowo-skutkowy jest dla mnie absolutnie jasny. Oczywiscie ze cala sytuacje sprowokowali zlodzieje. Przeciez nie probuje Was przekonac ze czarne jest czarne a biale jest biale (cytat, dla tych ktorzy nie skumali). Chodzi mi o niewspolmiernosc zastosowanych srodkow do winy. A innymi slowy o to, ze nie za wszystko powinno sie ludzi sadzac na wozek. Jak ktos batonika ukradnie to sie go powinno wieszac ? Skrajny przyklad, ale moze skumasz.
@kkkk20
Twoja opowiesc rozwija sie niczym rolka dobrej srajtasmy. Obstawiam, ze za jakies 2 strony topicu obowiazujaca bedzie wersja, ze kolesie strzelali do Was z automatow, Ty unikales kul, a kuzynek lapal je w zeby. Nawiasem mowiac niezle pojeby te zlodzieje - Was bylo przynajmniej kilku, a zlodzieje byli agresywni
I to tyle z rana, musze troche popracowac
Aaaaaaa ... i podoba mi sie wspolczynnik 13k przestepstw na 100k szwedow ;D To chyba liczmy z tym, ze dzieci klamia rodzicom, nie ?