http://www.youtube.com/watch?v=RS3iB47n ... r_embedded
Carlsberg stunts with bikers in cinema

no z 15 lat doswiadczenia ma spokojnie chyba

wczoraj nowy rekord w poznaniu - solacz-katowicka 65min na 7,5km.
wczesniej katowicka-srodka(2,4km) z objechaniem ronda na stacje benzynowa - 40minut

tak to jest, jak trzeba gdzies dziewczyne samochodem zawiezc, zamiast rowerem na spokojnie po miescie jezdzic :/

Mać:( a ja w sobotę do Poznania jadę :/ w weekendy też korki takie?

w weekendy niebardzo, postac trzeba tylko troche na odcinku srodka->baraniaka, ale w sobote/niedziele to gora kilkanascie mniut,a zazwyczaj sie w pare przejedzie (zalezy jaka pora i jakie tlumy akurat wala na zakupy do Malty).

glownym problemem wczoraj byly samochody wjezdzajace na chama na ronda/skrzyzowania i blokujace calkowicie przejazd - pare razy stalem caly cykl swiatel nie ruszajac sie nawet o metr, bo tir wjazd na rondo zablokowal itp.

brakuje kurwa policji-po dwoch typa na rondo i od razu ludzie jezdza normalnie. a zaparkuj gdzies zle, to od razu sie jakies mendy dopieprza

a nie uwazasz, ze to nie wina policji tylko samych kierowcow?
w uk sa same ronda praktycznie i jezdzi sie bez problemu

ja wiem,ze to wina idiotow za kierownicami,ale policja raz dwa by ogarnela ten zamet. jak kibole robia gnoj to tez ich wina,a ludzie chca by pojawila sie policja i przywrocila porzadek

U mnie w mieście też jest ładnych kilka rond i od dawna nie przypominam sobie ,żeby ktoś ruch zablokował.

Był problem lata temu jak się A4 kończyło parę kilometrów przed Gliwicami a zaczynała znowu parę kilometrów za , bo jakiś cyrk był z gruntami/budową
odcinka:/

Wtedy duża część ruchu zachodnia europa - ukraina waliło przez środek miasta...

Wtedy takie cyrki jak tir blokujący skrzyżowanie się zdarzał ,ale połączenie tego ,że policja zaczeła naprawdę gnębić takich , poprzez mandaty , odsyłanie na ważenie np. nacisku osi ,etc + ukończenie tej autostrady i paru innych dróg i teraz jest spokój pod tym względem.
W każdym razie od dawna nie widziałem idioty blokującego rondo / skrzyżowanie.

W Poznaniu jest obwodnica?

wczoraj na ratajach byl mega gnoj.

Najlepsze info, ze na katowickiej maja remontowac wiadukt i go zamknac - zajebiscie ;d

Wina leży zarówno po stronie kierowców, którzy np. po zapaleniu się zielonego światła dopiero zaczynają wrzucać bieg i ruszać jeden po drugim dzięki czemu przez skrzyżowanie często zdążą przejechać tylko 2-3 samochody. Jak i złej organizacji ruchu, polacy są miłośnikami ustawiania świateł i przejść dla pieszych co 100m (tu pozdrowienia dla mieszkańców marek). Przynajmniej część problemów dałoby się ominąć przez budowę kładek dla pieszych, ale po co.
W sumie jest jeszcze jedna rzecz, której za bardzo nie rozumiem. Czemu w polska każda wioska musi leżeć po obu stronach drogi krajowej? Tak trudno wybudować drogę 500m od wsi i zrobić dojazd?

Z roku na rok jest coraz gorzej. Samochodow przybywa lawinowo, a infrastruktura miast sie nie zmienia. Bedzie jeszcze gorzej, czas zaczac to sobie uswiadamiac i sie przyzwyczajac, zbyt tanio i latwo mozna kupic teraz byle rzęcha, a samochod przeciez kazdy musi miec...

A jak widze jednego debila z drugim, ktory namawia mnie na zbiorkom, to mam ochote mu w morde strzelic. Ciekawe kiedy ostatni raz ktos z nich jechal chocby tramwajem z Waszyngtona do Centrum o 8 rano? I w ten scisk chciec dodatkowo jeszcze dopchnac kierowcow? Toc to debilizm maksymalny.

X.

PS. Na kursach prawa jazdy powinna byc uczona musztra. Tylko z jednego zagadnienia: jednoczesne ruszanie na rozkaz.

to nic nie da. i tak zawsze albo ktos rozmawia, albo komus bieg wyskoczy, albo pani maluje usta, albo juz nawet jak ruszy to po 2m hamuje bo sa tory i trzeba przez nie 5km/h przejechac.
jedyne co pomoze to zautomatyzowanie samochodow w takim stopniu, ze kierowca bedzie jedynie radio obslugiwal. innego wyjscia nie ma.

Jestem za. Nie ma nic lepszego niz samochod jadacy za mnie, a ja moglbym sie w tym czasie przespac.
Eh marzenie..

to sie nazywa kierowca

Mnie jeszcze wkurwia jak ktos chce skrecic w lewo nie ma jak go wyprzedzic i ten skret musi KURWA przeprowadzac 2kmh.

a mnie kolesie, ktorzy jada 10km/h bo chca zaparkowac ale oczywiscie kierunkowskazu nie wlaczy bo po chuj. i nie wiadomo czy wyprzedzac czy tez debil za moment nie zmieni zdania i nie przyspieszy.

takich mam codziennie niestety ale juz taki urok mieszkania w miejscowsci gdzie sie zjedzaja jebani turysci.

Żeby jeszcze te światła były skalibrowane ze sobą.. a tak stawiają jedne, po pół roku drugie i jak na jednych zielone to po 100 metrach znowu stoisz, bo czerwone się zapala.

U nas w 3city wlasnie buduja tristara, system komputerowy, ktory ma sterowac rucham. Zobaczymy jak sie sprawdzi. Jest tez tendencja do kasowania zbednych przejsc dla pieszych (mimo protestow).

Najlepiej jest walić kładki / tunele ,ale to wiadomo kosztuję :/

No i światła na przycisk ,chociaż to już chyba standard , no przynajmniej u mnie - ciężko znaleźć przejście ze światłami bez tego , w szczególności w centrum ,zresztą poza centrum też już w miarę powszechne.

Lepiej niż czasówki , szczególnie na drogach gdzie mało pieszych jest. Światła się w ogóle nie włączają dopóki jakiś pieszy nie zechcę przejść i ruch płynniejszy.

Za nie uzywanie kierunkowskazu powinien byc wpierdol.