Jedyna różnica między chrześcijaństwem, a islamem jest taka, że chrześcijanie w ciągu ostatnich wieków dali sobie spokój z wojnami religijnymi, a islam się zradykalizował.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,16627201,_Kiedys_bylem_naiwnie_przekonany__ze_Tusk_chcial_zmieniac.html?as=1
"Kiedyś byłem naiwnie przekonany, że Tusk chciał zmieniać państwo, aby było w nim więcej wolnego rynku. Byłem w błędzie."
Balcerowicz i artykuł i książka

sula nie odwracaj kota ogonem, urzędnicy płaczą że im zamrożono pensje, ja tu widzę proste rozwiązanie w postaci przeniesienia się do sektora prywatnego lub nie płakać bo więcej podatków już nie damy rady płacić na nich.

Spokojnie jeszcze 2-3 lata zamrożenie powinno być utrzymane, a o redukcji zatrudnienia to nawet nie wspominam bo tego nie zrobią by chronić słupki wyborcze.

No to napisałem przecież, że ludzie kurwy. Religia w obu przypadkach pozostaje ta sama.

Polska jest biednym krajem, a mimo to urzędnicy zarabiają ponad średnią krajową, zwiększamy zatrudnienie w administracji, zwiększamy wydatki na administracje, tu nie potrzeba wielkich mądrych głów by zrozumieć że nas na to nie stać, tyle w temacie.
Szeregowy urzędnik i tak am lepiej bo nie bierze odpowiedzialności na siebie za swoją prace, zwykła kasjerka w tesco zarabia mniej i ma większą odpowiedzialność, poziom wykształcenia obu podobny.

Racja, choć nie do końca - spora rzecz robi jednak chrześcijańsko-zachodni rozdział kościoła od państwa, czego w wiekszosci społeczeństw Islamskich kompletnie brak, już nie mówiąc o teologii.