montezuma napisał(a):
Nefastus napisał(a):
http://praca.interia.pl/news-panstwo-zatrudnilo-wiecej-urzednikow-i-podnioslo-im-pensje,nId,1532466#iwa_item=12&iwa_img=0&iwa_hash=64627&iwa_block=business_news&iwa_testab=b
Ida wybory trzeba rozbudowywac zaplecze montezumowych lemingow.
skąd taki wniosek??? Ale przeanalizujmy artykuł. Wedlug autora zatrudnienie w służbie cywilnej (ministerstwa, instytucje) spadł o 1 tysiąc osób w stosunku do 2012r. Czyli tam gdzie obecnie rządząca koalicja ma realna władze zatrudnienie spada. Natomiast w samorządach, czyli tak gdzie rządzą wójtowie, prezydenci miast, gdzie rządzą wszystkie partie i komitety niezależne zatrudnienie wzrosło o 2 tysiące osób. Własnie do tych osób powinieneś mieć pretensje a nie do rządzącej koalicji. Autor czy to z lenistwa czy braku czasu nie podaje dokładnych danych zatrudnienia w gminach/powiatach/administracji województw
Kolejna sprawa to czy zatrudnienie dodatkowo 2 tysięcy osób to jest "rozbudowanie zaplecza" brzmi to śmiesznie i naiwnie, ponieważ to nawet nie jest 1 dodatkowa osoba na gminę. W skali całego zatrudnia w administracji publicznej to jest [b]mniej niż 0.25%[b] To musza być wyjątkowo wpływowe osoby jeżeli myślisz ze zmienia wynik wyborów. jest ich raptem 2 tysiące.
Wszystko sie zgadza, tyle ze w samorzadach rzadza ludzie koalicji: w duzych miastach z PO, a w malych z PSL. W niektorych oczywiscie tez rzadzi PIS, ale jak wiadomo PIS=PO, wiec na jedno wychodzi.
Niestety upolitycznienie samorzadow siega coraz glebiej i tylko w nielicznych rzadza osoby apolityczne, nie liczac zupelnie malych gmin.
Ludzie z KNP raczej nie maja zadnej wladzy w samorzadach, a to jest jedyna partia bedaca w stanie cos zmienic (przynajmniej teoretycznie). Etatyzm nie jest wpisany w jej program.