Tak, nie ukrywali tegoo właściciele podobnie jak z amber gold, nie wiem może gdzieś znajdziesz jak posłowie PO ciągną na linie paczkomaty, szukaj.
Jeszcze dodam że to ustawy i rozporządzenia PO pozwoliły udupić czasowo pocztę polską i zrobić miejsce dla inpost, który w tym roku wycofał się z tego, całe szczęście że poczta przetrwała.

Tyle, że konkurencja dla poczty to było najlepsze co się rynkowi przytrafiło. Jakość usług wzrosła.

Nikt nie ukrywał że chodzi o wywalenie poczty z rynku, przypomnij sobie jak to sld chciało ich prywatyzować ale nie przeszło, potem PO dało zielone światło na ujebanie poczty polskiej wspierając inpost i nie miało to nic wspólnego ze zdrową konkurencją.
inpost jak dla mnie to wydmuszka stworzona na funduszach i przychylności polityków rządzących, bardzo dobry pomysł i realizacja ale jak widać jest to rzecz skazana na porażkę i nierozwojowa na innych rynkach, jak allegro zostanie sprzedane to wątpię by amerykanie czy chińczycy nadal chcieli korzystać z inpostu, a allegro dla nich to być albo nie być.

lol Bylby to chyba pierwszy taki przypadek w historii swiata.

a za wszystkim stal Soros!!!

Żydzi, marsjanie i illuminaci.

Przecież w 2010 roku była nawet debata co zrobić z upadającą pocztą polską, propozycja podziału, prywatyzacji i przyspieszenia przekazywania przesyłek najlżejszych do firm prywatnych nie przeszła, ludzie z inpost lobbowali nachalnie za tym bo to była jedyna rzecz, która utrzymywała pocztę przy życiu.
Inpost to wydmuszka jak amber gold czy jakieś firmy informatyczne żyjące z tego co im rządzący dawali.

Dokładnie. Za wszystkim stał syn Tuska. Dobrze, że PiS w prostej linii spadkobierca PZPR to naprawi szybko.

embe - akurat w tym przypadku to torbis ma racje. Brzoska od podstaw zbudowal firme swiatowa. To, ze potrafil wykorzystac owczesny klimat (nagonke na PP) wyszlo i mu i nam na dobre.

wat

w jaki sposób PO dało zielone światło na ujebanie poczty polskiej?
bo mnie się wydaje, że za PO poczta polska zaczęła działać normalniej i teraz jest silniejsza, patola to był monopol na usługi pocztowe, a przepraszam, jesteś za centralnym planowaniem

Poczta Polska wygrała przetarg stosując dumping cenowy. Nadaje się to do UOKiK imho.
Odbijają sobie straty z wygranego przetargu na klientach.

Paczkomaty to bardzo fajna rzecz, która ma jakąś szansę na rozwój za granicą.

Dla mnie dobre jest to, że Poczta Polska wygrała ten przetarg, inpost był niewygodnie dla mnie zorganizowany.

Profeta sie zamotal...
Spokojnie, nie ma co sie klocic, w przyszlym roku Bruksela to ureguluje!

1,37 zł na tyle wyceniono koszt jednego listu poleconego w przetargu

4,20 zł tyle zapłacisz jako klient w okienku

od 1 marca 2016 r. poczta polska podwyższyła niektóre ceny usług

nie wiem co ma Bruksela do tej sprawy, ale może mnie oświecisz.

raz czy dwa cos kupilem i byla wysylka niby kurier inpost czy list. ja jebie to idzie ze 2 tyg, a u mnie babki od roznoszenia ulotek roznosza tez listy od inpostu. masakra.

obligacje korporacyjne - bardzo niskie ryzyko inwestycyjne, kilkukrotnie wyzszy zysk niz na lokatach. Co, jak, z czym, po co, kiedy - poradnik:

http://mail.exciting-news.pl/c/x75g37c50z/uda3o1p59u/

Tczewiak w jednym na pewno ma racje, emerytur nasze pokolenie nie doczeka, wiec warto sie zastanowic jak w miare bezpiecznie zwielokrotnic zyski z lokat.

tyle co walow bylo na Catalyst w wyjebaniem obliggatariuszy przez firmy krzak, albo nie krzak np Gant
ze poza obligacjami naprawde rozpoznawalnych marek trzymal bym sie od tego z daleka

juz nie mowiac o tym ze jest kurewsko nie plynny

Nie, Marek pisze, ze ryzyko jest bardzo niskie.

mozesz kupic ziemie nawet rolna, dzialke nad jeziorem, las, brac dotacje rolnicze itd. a jak nie to sie zawsze sprzeda. inwestowanie oszczednosci w jakiejs instrumenty finansowe ktore zawsze moga peirdolnac to jednak nie dla mnie. i te moze i prawie to nie jest 100%.

w porownaniu do reszty instrumentow inwestycyjnych? tak bardzo niskie.
W porownaniu do lokat? wysokie. Z tym ze ciezko lokate nazywac jakakolwiek inwestycja..

Kazda inwestycja wiaze sie z ryzykiem. Trzeba to zrozumiec i przetrawic. Inwestujac trzeba zawsze liczyc sie ze strata. Jednak odpowiednia dywersyfikacja pozwoli ich uniknac i wyjsc sporo wiecej do przodu niz ladujac kase na lokatach.

To takie "how to" faceta pasjonaty korpo-obligacji z bloga ktorego czytam od jakiegos czasu. Mnie obligacje srednio kreca, po prostu uwazam, ze na start "w inwestowanie" sa bardzo OK.

Caly swiat inwestuje, w US ~60% ludzi posiada akcje, obligacje. W Polsce ~4%. Bo wciaz panuje przekonanie, ze to "zabawa" dla nielicznych, ze generalnie to sie traci, nie ma szans by zyski pokryly ewentualne straty etc. Ehh...

Piszpan - dwie rzeczy:
- prog wejscia - inwestowanie w nieruchomosci to tak od kilkuset tys. minimum
- ryzyko - ze banka cenowa krecona na nieruchomosciach tez peknie bo w koncu musi i wartosc dzialki/domu/mieszkania spadnie.

W US jest taki duży odsetek posiadających akcje dlatego że osoby zarządzające ich emeryturami tak inwestują , a nie dlatego że tam są tacy swiatli wyjadacze rynku finansowego. Lepiej byś podal odsetek w Niemczech czy innego kraju gdzie emrytura jest wypłacana przez państwo i wtedy zestawial liczby bo tak to trochę kulą w płot

Nie wspominając, że kiedy jak kiedy, ale akurat teraz obligacje korporacyjne to będzie coraz bardziej ryzykowna lokata kapitału.

bierzcie - tytan inwestycji poleca