edit1: tak flamuje bo nazwales mnie zlodziejem. kretyna pomijam.

edit2: zamiast cytuj wyszlo edytuj a posta nie ma jak usunac eh.

misiu i znow sam sobie przeczysz... wezmy przyklad samochodu, grajac w bete to tak jakbys wlozyl iles tam wysilku w odpicowanie fury (nie mowie tu o kasie, tylko wysilku i sentymencie), a za 2tyg ktos ci ja poprostu zabral, bo skonczyl sie okres ubezpieczenia i zeby dalej pojezdzic trzeba zaplacic niestety, a co do reszty omg stary a co przeszkadza ci kupic deske i placic za mmogi?? Zastanow sie nastepnym 2x zanim cos napiszesz, bo wychodzisz na wiekszego mlota niz jests ( i tu moge sie mylic)

OMG... no tutaj ostro przekombinowales... co zrobic, jesli ten szesnastolatek pogra w oficjalne bety, zrobi troche kasy, wyrobi sobie zdanie i stwierdzi, ze bardziej interesuje go dalsza sabawa z dana gierka niz nowa/pierwsza deska...

Zacznie sie gorzej uczyc??... czyli gdyby zamiast grac jezdzil w tym czasie na desce, to uczylby sie lepiej?
Jakos swojego czasu zajmowalem sie prawie wylacznie graniem i np. zdalem mature bezproblemowo i dostalem sie na wymarzone studia... teraz czasu troche mniej ale stwierdzam, ze argumenty masz coraz glupsze


EDIT - Specjalnie dla ciebie otworzylem ksiazke do mikroekonomi:

Czyli o gustach sie nie dyskutuje / nie rozumiesz wyborow innych - olej to...

1. zgadzam się w całości
2. No nie do końca się z tobą zgadzam zakładamy, że grasz 2 lata, średni abonament wynosi 50 zł więc cena końcowa wynosi nam ok 1200zł jeżeli nie chcemy liczyc itemków itp. A teraz mnie ciekawi kto da tyle za konto w grze?
3. To ja już wole wydać te 1200 na dobry kurs języka ang. bądź obóz językowy niż takie coś co oferuje mi gra.
4. Równie dobrze moge poznać takie osoby na forach, grupach dyskusyjnych, <wstaw co chesz>.[/quote]

to Wesolych Swiat

Ty krytykujesz i mowisz ze granie za kase jest bezwartosciowe ja mowie na odwrot.

Napewno bardziej mi sie przyda w zyciu niz jekies rury na samochodzie.
Roball pisal o przydatnosci grania, to dla ciebie tez jest chore??

Nie przeprosze cie, bo uwazam ze takich ludzi jak ty (z takimi pogladami) trzeba zamykac.
To moje osobiste zdanie, moze troche radykalne ale trudno tak mysle i koniec.

BTW. Jak widze ze ktos pisze ze wydanie pieniedzy na gre komputerowa jest bezwartosciowe to no comments.

srednio co 3 grajacy szwed/anglik/francuz/niemiec jesli postac bedzie tego warta

1. tez sie zgadzam
2. http://www.ebay.com/ popatrz ile ludzie placa za "bezwartosciowe" gry.
3. Gra ci oferuje gadanie na zywo a nie jakies glupie lekcje, z ktorych i tak nic nie wyniesiesz.W grze musisz odpowiadac szybko, nie masz czasu na wertowanie ksiazek/slownikow. Zreszta najszybciej mozna sie nauczyc jesyka poprostu go uzywajac/rozmawiajac z tymi ktorzy go uzywaja na co dzien. POza tym laczysz przyjemne z pozytecznym (dla mnie chodzenie na jakies lekcje ang. do prywatnej szkole nie jest przyjemnoscia a obowiazkiem a granie odwrotnie).
4. to samo co wyzej.

Wiem jak wygląda handlowanie w mmo mój wujek się tym zajmował. Ja bym, np. nigdy nie zapłacił 1000$ za łuk do D2 jak to miało miejsce kilka lat temu z tego co weim koleś wcale nie był super bogaczem był normalnym człowiekiem.
A co powiesz na handlowanie kontami i przedmiotami z Tibii z tego co wiem w tą gre nie trzeba wkładać, żadnej kasy a możesz wyjść na +

A byłes kiedyś na kursie ang. ? To nie jest zmuszanie, idziesz bo chcesz i to nie jest siedzenie z ksiażka tylko rozmowa z człowiekiem, na różne tematy, którego widzisz, ale pod czas pisania nikt nie pisze u tylko you, thx - thanks itp.
Fakt faktem można rozmawiać na rózne tematy w grze ale co się dzieje jak czegoś nie rozumiesz lub nie potrafisz opisaś abstrakcyjnej rzeczy? O poprawności jezyka już nie wspomne.

Musisz. Wiekszosc handlujacych posiada tzw. PACCA (chyba tak to sie pisze)ktorego zaklada sie na kazda postac osobno jesli sie nie myle , czyli platne konto. Z darmowych kont nikt ci raczej nie kupi za gruby szmal bo Tibia jest wrecz najezona zlodziejstwem i hackami.
A platne konto przed tym (w pewnym stopniu) chroni.

A co do angielskiego to nigdy nie bylem na zadnych lekcjach/kursie, z szkole nigdy sie angielskiego nie uczylem (mialem ale sie nie uczylem )
I znam angielski na poziomie co najmniej dobrym (nie jest to jakis literacki piekny angielski ale nigdy nie mialem wiekszych problemow z dogadaniem sie z anglikiem/amerykaninem. I to na rozne tematy nie tylko "hi" i "what quest?").
Wszystko jest zasluga gier/filmow z napisami itp....
A w angielskim potocznym polowa tego czego ucza w szkolach jest nieuzywana poprostu.

Popieram: A w angielskim potocznym polowa tego czego ucza w szkolach jest nieuzywana poprostu.

heh no moze mow za siebie ;] nie nauczysz sie angielskiego ktorego moglbys uzyc w pisaniu podania o prace w anglii grajac w FFXI ;P
chyba ze napiszesz im "y0 m8s, poland suxx0rz, i wanna work for some serious $$ in UK so sign me up, m'kay."

nie porownuj nigdy jezyka 'growego' do angielskiego jako takiego bo maja sie one do siebie nijak.

co do zarabianiu na grze - lol. chyba was po prostu pogielo mmo nie sluzy do zarabiania i jest to praktycznie niemozliwe. predzej mozna mowic o 'graniu za darmo' jezeli bedziesz sprzedawal przedmioty z gry za kase na np ebayu i abonament ci sie w ten sposob zwroci. powodzenia z czyms takim w polsce...

omg a kto powiedzial ze musze sprzedawac polakom?? (choc i to mi sie zdarzalo)
ze nie wspomne o pewnej firmie (nie polskiej, ale nie pamietam dokladnie z jakiego kraju) zajmujacej sie tylko i wylacznie obrotem wirtualnymi dobrami o dochodzie wyzszym niz niejedna wielka polska fabryka z kapitalem zagranicznym...

nikt. chodzilo mi o zaznaczenie tego ze ebay w polsce nie dziala wiec w naszych smutnych warunkach sprzedawanie sprzetu po rozsadnych cenach jest znacznie utrudnione.

Co do angielskiego: pisalem skad sie go nauczylem (i mialem na maturze dobry a na studiach tez nie mam wiekszych problemow).
I napisze to podanie a nawet nowele bym napisal mala (nie na poziomie dramatow Szekspira ale bym napisal.

Takie wypowiedzi to 0,00001% tego co leci na chacie w grze.

Co do zarabiania na grach MMO - sa ludzie dla ktorych jest to zrodlo utrzymania zapewne polecam przyjrzec sie tylko WoW'owi i tylko aukcjom na ktorych sie sprzedaje zloto ingame.
To wyglada jak preznie dzialajaca firma uslugowa.

Co do sprzedawaniu za kase w polsce polecam z kolei allegro i zobacz sobie jakie astronomiczne ceny osiagaja niektore itemy/konta (moze nie byc aktualnie ale ja np. widzialem konto platne do Tibii za prawie 2000 PLN.

i do tego wlasnie sluza znajomi z gier tudziez rodacy mieszkajacy za granica

co do zarabianiu na grze - lol. chyba was po prostu pogielo mmo nie sluzy do zarabiania i jest to praktycznie niemozliwe.

Nastepny znawca tematu ...

Ostatnia rzecz a'propos zarabiania na MMORPG:

http://www.project-entropia.com/Index.ajp

W tej grze leca naprawde ciezkie dolary (w realu), a ktos nawet kupil wyspe za ilestam tysiecy zielonych (nawet glosno o tym bylo w mediach).

A temat byl poczatkowo przeciw lamaniu prawa - sprzedaz itemow/postaci kloci sie chyba jednak z zamiarami devsow...
Ale to tak tylko, zeby atmosfere podgrzac

Wszyscy wynocha spać.. Albo grać.. jak tam wolicie... Temat zboczył właśnie z drogi i jest teraz o zarabianiu na mmo W sumie ciekawe .. A co do tej tibi to chyba to konto kosztowało 2500zł.. było o tym na forum już w jakims dziale. Tak samo było do sprzedania konto do healbreath na hbpolska.. wtedy jeszcze całkowicie darmowym servie bo teraz niestety się sypnął

a wracając do tematu:

NIGDZIE nie napisałem, że granie na pirackim serwerze jest "ok" i że jest na to jakieś usprawiedliwienie (kradzież to kradzież). Chodzi mi tu tylko o to, że właśnie objeżdżacie ludzie grających we free-mmo (NIE PIRACKIE) i robicie to bezpodstawnie (np. Piszpan).
1. GDZIE PISZPAN NAPISAL ZE GRA NA PIRACKICH SEWERACH I GDZIE NAPISAL ZE JEST TO W PORZĄDKU? Zainteresowanuch odsyłam tu: http://www.mmorpg.pl/viewtopic.php?t=10873 . Chcem tutaj konkretne zdanie!
2. Po jaką cholerę wchodzicie na forum MMO i objeżdżacie piszących tam ludzi? W końcu jesteście ludzmi, którzy płacą za MMO i nie macie czego szukać w darmówkach (poza tym jest tam samo chamstwo i kretynizm [ja tak nie uważam, żeby to było jasne]).
3. Czemu uważacie, że jak ktoś gra Darmowe MMO (NIE W PIRACKIE!) jest gorszy, głupszy i jest złodziejem? I czemu "tępicie" takich ludzi na tym forum?

Co do kwestii zarabiania na MMO nie wypowiadam sie jest to indywidualna sprawa każdego człowieka, jak traktuje gry MMO - czy jest to dla niego przyjemność, kurs językowy, sposób na zarobienie kasy czy jeszcze coś innego - TO JEST KWESTIA GUSTU O GUSTACH SIE NIE MÓWI!
A co do kasy na MMO, to mam 18 lat (2LO) mieszkam w miejscowości Lidzbark Warmiński (koło 49 km. na północ od Olsztyna), miejscowść ta ma 18 tys. mieszkańców i bezrobocie rzędu 35 - 37% [dla wtajemniczonych jest to czarny punkt na mapie Polski - najwyższe bezrobocie w kraju - średno na jedną ofert pracy przypada 50-60) bezrobotnych]. Wiec jak mam zarobić na płatne MMO i być cool tak jak płacący? Jeśli nie wierzycie to przyjedźcie tutaj i zobaczycie jak się żyje, zresztą nie tylko tutaj ale także w najbliższych okolicach. Jeśli znajdzicie tutaj pracę dla człowieka, który się uczy, ma przed sobą maturę - to macie moje szczere uznanie.
Tak więc jaśli ktoś może grać tylko we Free-MMO (NIE W PIRACKIE!) to od razu jest kretynem i złodziejem? I nie chodzi mi tutaj o Piszpana tylko i inne osoby, które są "szykanowane" na tym forum za to, że grają we FREE- MMO.

Już.